Nie jest to słaby film, do poziomu BvS daleko, ale mógł być to film co uratuje DCEU. A tak to tylko trochę mnie pocieszył po tych 2 średniakach. Dlatego ci co nie widzieli niech się spodziewają, że film będzie ssać, i może im się to spodoba. Ja tak zrobiłem ;)

"Dlatego ci co nie widzieli niech się spodziewają, że film będzie ssać, i może im się to spodoba" ocena 7/10.O co chodzi?
Poza tylko daleko do BvS, że w sensie nie tak gówniany, czy nie tak ekhmm... wspaniały?

Ja się nastawiłem na to, że film będzie ssać i co dostałem? Zaskoczyłem się, i chyba dlatego film oceniłem dobrze :P

A to że daleko do BvS - chodziło mi o to że nie jest tak kiepski.

A to spoko. Ciekawe, że film zjechany, ale jednak sporo recenzentów mówi, że ma dobre to co właśnie w batman v superman leżało totalnie- relacje między postaciami, ich charakter, trochę zabawy i luzu w sobie i muzykę- wiem, że są ludzie, którzy kupują pompatyczna muzykę zimmera, gość był genialny w batmanach Nolana, ale mnie już ta epickość męczy niesamowicie.

Chociażby Komiskomaniak, sfilmowani i chyba angry joe mówili o tych zaletach.

Tym bardziej że wychwalał i to nawet ci co nie są fanami DC :)

Film mi bardzo mi się podobał :) soundtrack też naprawdę świetny.
Ogólnie to znam kilka postaci z Arrow i miałam nadzieję, że nie zepsują mi opinii o nich, ale aktorzy tak świetnie zagrali, że to chyba nie było by możliwe. Generalnie wszyscy aktorzy na duży plus oprócz Cary Delevinge - jako wiedźma była w miarę, jako pani archeolog to szkoda gadać. Powinna zostać przy modelingu. No i postać jej brata mi się nie podobała.