Pewnie niejedna osoba mnie skrytykuje, ale ja oceniam film jako całkiem dobry. Podszedłem do tego filmu z dużym dystansem(Po 1. po batmanie v superman, po 2. Will Smith jako deadshot nie wydawał mi się zbyt ciekawy) i wyszedłem z kina zadowolony. Podejrzewam, że niejedna osoba mogła mieć bardzo wygórowane oczekiwania i kiedy przyszła do kina to wyszła zawiedziona. Will Smith wbrew moim oczekiwaniom zagrał swoją rolę naprawdę bardzo dobrze. Harley Quinn nawet lepsza. El Diablo - świetnie. Grę aktorską naprawdę moim zdaniem można zaliczyć na plus. Fabuła? Tutaj przyznaję, że film wypada kiepsko. Większości postaci nie poznajemy ani trochę z przeszłości(tak właściwie to tylko El Diablo i Harley Quinn poznajemy) więc osoby nie znające ani trochę ich historii mogą czuć się trochę kiepsko. Tak samo Amanda Waller. Nagle wchodzi i jest mówione tylko jak się nazywa oraz, że jest szefową ARGUS. Zdecydowanie stwierdzam, że w tym filmie przydałby się skok na kasę i rozłożenie filmu na dwie części i przedstawienie historii kluczowych postaci(o spłyceniu totalnie historii Katany już nie wspomnę...). Fabularnie także dziwna sytuacja z Enchantress. Nagle wymyśliła żeby uwolnić swojego brata? Była uwięziona przez Waller od dawna i nagle akurat teraz sobie pomyślała, że musi to zrobić. Wszystkie te jednak niedociągnięcia jakoś gubią się przy grze aktorskiej oraz ogólnym zarysie fabularnym filmu. Jak mówię - przyszedłem do kina z niezbyt dużymi oczekiwaniami więc nawet nie rzucały się mi tak strasznie błędy lub braki filmu. Jestem pewny, że chętnie wybrałbym się na kolejną część, którą mam nadzieję, że poprawią, wprowadzą widzów jeszcze lepiej w życia bohaterów. Ocenę filmu wystawiłem 8, ale mocno wahałem się między 7 a 8.