RT:
https://www.rottentomatoes.com/m/suicide_squad_2016/
MTC:
http://www.metacritic.com/movie/suicide-squad?ref=hp
Czyli wygląda na to że WB już trzeci raz z rzędu dało dupy z "budowaniem" swojego kinowego uniwersum DC, szkoda! ;(
szkoda negatywnego odbioru , może to wpłynąc niestety na zahamowanie takich projektów jak spin-offy Harley Quinn czy Suicide Squad 2,
Pete Travers, recenzent "Rolling Stone" który najczęściej chwali różne filmy, tym razem wydał negatywny werdykt: "Who stole the soul of Suicide Squad? I'd say it's Ayer's willingness to go all limp-dick and compromise his hardcore action bona fides for a PG-13 crowdpleaser that would rather ingratiate than cut deep, or even cut at all." Czyli już wiadomo wszystko, Ayer nie Nolan. Wolał pójść na kompromis i stworzyć film dla 13 latków zamiast jak Nolan walczyć o R-kę. Przykre. Bardzo liczyłem na ten film. Warner chce by universum DC było zbliżone charakterem do universum Marvela i to jest największy błąd, nie tedy droga. Niestety "Liga Sprawiedliwości" wygląda tak, że też idzie tą drogą a zwiastun "Wonder Woman" sugruje ,że produkt końcowy to będzie odpowiedź na "Kapitana Amerykę" . Szkoda, że tak świetne universum jest tak źle prowadzone.
Jego ostatnia instalacja trylogii budzi mieszane uczucia bo jednak poszedł na kompromis ale część 2, to było to czego wszyscy oczekiwali.
Nie to czego ja oczekiwałem. Wkurza mnie to, że wszyscy stawiają marny film jakim jest Mroczny Rycerz na piedestale i mówią jaki to z Nolana geniusz, a jaki świetny Joker był itp itd. Tymczasem Joker był chu*owy. Nie mogę tego inaczej określić. Był niezłym psycholem, dobrym villainem, ale nie komiksowym Jokerem. Dla mnie Mroczny Rycerz to słaby film i zdecydowanie jedna z najsłabszych (zaraz po Batman i Robin i TDKR) adaptacji Batmana. Pozdrawiam
Coś ci się pomyliło. Może i "Mroczny rycerz" był słaby jako ADAPTACJA komiksu, ale był po prostu REWELACYJNY jako film. Nolan dał nam 3 najlepsze filmy o Batmanie w historii.
Ja bym do tego jeszcze dodał animacje Batman Rycerz Gotham czy Batman Under the red Hood.
I LEGO Batmana :D
Czemu miałoby mi się pomylić? Uważam, że DK był źle napisany, strasznie przewidywalny, okropny Batman, Joker który nie miał nic wspólnego z komiksowym Jokerem. Batman Begins był ok, jako film i adaptacja, natomiasy, wg mnie, DK i DKR to pomyłki o których nawet nie lubię pisać.
Toteż napisałem:
Jako adaptacja komiksu - słaby
Jako film - genialny
No ale jeśli ci się nie podobały nawet jako osobne filmy, to masz mały problem ;)
Ale czemu twierdzisz, że coś mi się pomyliło? Nie podobały mi się ani jako filmy akcji (poza BB), ani tym bardziej jako adaptacja komiksu i bynajmniej nie uważam tego za problem :)
Masz problem z tym, że jesteś w bardzo nielicznej mniejszości, która wkurza się, że Mroczny rycerz jest tak ceniony. No sorry...
Jestem też w mniejszości, która wkurza się, że bajki Marvela mają tak wysokie noty, kpiąc sobie z komiksowych oryginałów. Czemu posiadanie własnego zdania to wg Ciebie problem? ;)
Film to nie komiks. Nie jest najistotniejsze, by oddawał dobrze historię z kart komiksów, tylko żeby był świetną rozrywką. I Marvel się w tym sprawdza.
Ej, a gdzie ja powiedziałem coś na temat własnego zdania? Ty przedstawiłeś swoją opinię, ja swoją. Tyle. Doczepiłem się bardziej słowa "wkurzać", choć w sumie to mnie samego też wkurza fakt, że ludzie podniecają się takim shitem jak Przebudzenie Mocy. Jednak wydaje mi się, że ty nie tyle masz pretensje, że film został źle wyreżyserowany, tylko że nie jest wierną adaptacją komiksu.
''Masz problem z tym, że jesteś w bardzo nielicznej mniejszości'', w bardzo nielicznej mniejszości która posiada odmiennie zdanie na temat DK. Co do filmu, faktycznie nie wyraziłem się jasno. Wg mnie Nolan jest złym reżyserem, tworzy przekombinowane filmy, które podobają się ludziom o niezbyt rozwiniętym guście filmowym, ale jednak uważają, że skoro oglądają takie wysublimowane filmy jak incepcja to należą do pewnej szczególnej grupy kinomanów. I nie wkurza mnie sama incepcja, tylko fakt, że kiedy powiem, że jej nie lubię, to naraz spadają na mnie gromy ''kinomanów'', twierdzących, że na pewno nie zrozumiałem tego filmu bo jestem za głupi itd itp. Tak samo jest z DK, pal sześć fakt, że mi się nie podoba i uważam, że był źle wyreżyserowany, napisany i zagrany (oprócz Ledgera i Oldmana, którzy zagrali dobrze), najbardziej denerwuje mnie fakt, że niektórzy krzyczą, że to najwierniejsza adaptacja komiksu, najlepszy Batman, najlepszy Joker itd, podczas gdy nawet nie mieli w rękach ani jednego komiksu z Batmanem.
Pozdrawiam
Z twojego postu bije arogancja. Ponieważ tobie nie podobają się filmy Nolana, a innym tak, to jesteś lepszy od innych/masz lepszy gust?
Tak, TDK to najlepszy film o Batmanie i najlepszy Joker, a wierne odwzorowywanie komiksu nie ma tu nic do rzeczy. Nie o to w tym wszystkim chodzi.
Fanatycy są zawsze tacy sami. Paru takich można spotkać też na forum Odysei kosmicznej, gdzie jeżdżą po każdym, komu ten film się nie podobał ;)
Niektóre rzeczy trzeba po prostu zaakceptować. TDK jest stawiany bardzo wysoko i nie ma co z tym walczyć, bo po co? Nie oznacza to jednak, żeby swoją opinię podporządkowywać większości, tylko żeby nie mieć pretensji, że gust innych osób nie jest taki jak nasz.
Nie mam pretensji o inny gust, wkurza mnie to, że jeśli się dzisiaj powie, że się nie lubi incepcji, albo DK, to natychmiast zjawia się rzesza ''kinomanów'' i ''comic-boyów'', która twierdzi, że nie mam pojęcia o czym mówię, bo to genialne filmy.
A DK to nie najlepszy film o batmanie, bo tam nie było ani Batmana, ani Jokera. Wg mnie był to średniak kina akcji, który z komiksem miał wspólne imiona postaci.
Masz: "Wg mnie Nolan jest złym reżyserem, tworzy przekombinowane filmy, które podobają się ludziom o niezbyt rozwiniętym guście filmowym" - uważasz się za lepszego, bo masz inny gust, a w każdym razie tak z tego zdania wynika.
Nie widzę nic złego w nielubieniu Incepcji lub TDK, pod warunkiem, że nie chodzi tu o jakieś dowartościowywanie się.
Moją opinię o TDK znasz. Ja twoją też.