Legion samobójców

Suicide Squad
2016
6,1 240 tys. ocen
6,1 10 1 240439
4,1 64 krytyków
Legion samobójców
powrót do forum filmu Legion samobójców

Ten film ma takie same problemy jak większość filmów dc..

Po pierwsze jest tworzony głównie przez studyjną komisję której wyobrażenie "dobrego" filmu całkowicie mija się z rzeczywistością.. Stąd nieskładna edycja filmu i nadmiar momentów pasujących "pod trailer"...
Po drugie próba bycia innym i kompletna zmiana motywacji i charakteru postaci.. mam na myśli głównie Super-mana oraz Jokera..
Oczywiście w tym filmie z tej dwójki występuje tylko Joker.. chociaż Jared Leto potrafi grać i całościowo się oddać roli (za co ma mój szacunek) to jednak jego postać to nie joker.. to tylko jakiś gangster który za motyw przewodni obrał sobie Jokera.. Chcecie być innym patrzcie co zrobił Nolan.. zmienił trochę postać Jokera ale podstawa tej postaci została nienaruszona.. tutaj z Jokera nie zostało nic poza zielonymi włosami i białą skórą.. Nie wina aktora tylko kiepskiego scenariusza..a szkoda bo była szansa (moim zdaniem Leto pasował do roli jokera)..

ocenił(a) film na 8
CZacza

Mi ten Superman akurat bardzo pasuje, w sumie to idealny Superman według mnie

Himiteshu

Ok.. Twoim zdaniem "idealny".. Nic jak prawdziwy superman.. Zachowuje się jak emo nastolatek.. z zaburzeniem dwubiegunowym ale każdy lubi co innego.. (jeżeli Twoim zadaniem było trollowanie.. misja się powiodła .. chyba o_O)

ocenił(a) film na 8
CZacza

Ja nigdy od dzieciaka nie lubiłem Supermana z loczkiem, uśmiechającego się i trzymającego flagę ameryki. Dlatego zawsze wolałem Batmana bo był poważny i tragiczny

Himiteshu

No właśnie to jest to.. gusta.. Prawda jest taka że Superman to taka postać.. taki harcerzyk (też wole batmana).. Ale czy nie więcej sensu jest robić film batman vs superman .. kiedy superman jest radosny a batman mroczny i między nimi występuję duuże przeciwieństwo .. które przekłada się na ich ideologię??

ocenił(a) film na 8
CZacza

Nie, film jest na podstawie komiksu - Powrót Mrocznego Rycerza, który jest tragiczny i od 18 lat, klasyka komiksu zresztą i bardzo dobrze, że zachowali ciemny i mroczny klimat komiksu, z dodaniem nowych elementów oczywiście

Himiteshu

Nie jest taki tragiczny dwa pierwsze akty filmu są moim zdaniem dobre.. scenariusz rozpada się niestety w akcie trzecim.. od momentu jak bane "łamie" kręgosłup batmanowi..
Superman to nie jest mroczna postać.. nawet jeżeli jest w jakieś mrocznej historii to on zostaje symbolem nadziei itp itd..

ocenił(a) film na 8
CZacza

Mi nie chodzi o film, tylko komiks...

Himiteshu

Heh.. o jesteśmy na forum filmowym to mnie zmyliło.. Też osobiście nie przepadam za komiksem.. Cieszę się jednak że są artyści gotowi przedstawiać alternatywne wersje komiksowych postaci.. jednym się ich wersja spodoba innym nie (dobrze mieć wybór).. Jednak jeżeli chodzi o filmy to myślę że najbardziej uczciwe jest odzwierciedlenie oryginalnych postaci..

ocenił(a) film na 8
CZacza

Sugerujesz że powinno się pokazywać w filmach takiego Batmana ?
http://www.youtube.com/watch?v=RLZQ3OLEJWE
Bo to chyba on jest najbliżej oryginalnego odzwierciedlenia postaci...

Rozgdz

Yyyyy to jest Twoim zdaniem najbliżej oryginalnego batmana?? Yyyy ok.. o której serii komiksów mówisz?? Bo batman od "dektywistycznego komiksu" był całkiem poważny x_X... Twoim zdaniem Adam West i jego wersja batmana to ta prawdziwa??

ocenił(a) film na 8
CZacza

Z tego co się orientuję to West się całkiem nieźle opierał na starych Batmanach. Postać Batmana uległa zmianie dzięki Milerowi i jego "Powrotowi Mrocznego Rycerza" z 1886 roku który dał nam takiego "współczesnego" Batmana - pełnego mroku i demonów. I w sumie dzięki Millerowi mamy te różne współczesne wersje Batmana, jak np
http://www.youtube.com/watch?v=AUjZSlGTxBA

Ale ten Batman, to nie jest "oryginalna postać".

ocenił(a) film na 8
Rozgdz

Sorry za literówki, oczywiście Miller i 1986 rok.

Rozgdz

Batman chociaż bardziej kiczowaty.. nigdy nie był na poziomie Adama Westa..Jasne Miller i współczesny batman mają z sobą wiele wspólnego jednak batman porównując go do komiksów z tamtego okresu był zawsze postacią mroczniejszą która zajmowała się bardziej "poważnymi" wątkami.. Nie było tam miejsca na sprey przeciw rekinom .. jak u Westa.. Seria westa była jaka była bo w tamtych czasach komiksy nie były (jak teraz zarabiając miliony) "cool" i traktowane były jako kicz..

Batman rozwijał się razem z światem komiksów jako postać.. Jasne mogą istnieć różniące się od siebie nieco wersje ale szkielet postaci pozostaje taki sam.. Istnieje kilka elementów tej postaci które można uznać za te "właściwe" (przynajmniej moim zdaniem) .. na przykład:
Śmierć rodziców Brusa oraz fakt że on nie zabija ..
I jasne że stary.. zniszczony batman może zabijać ale czy jest to postać którą pokazuje się w pierwszym z nim filmem?? Pierwsze zabójstwo jakie Batman powinien popełnić na ekranie to Joker.. i najpierw pokażcie nam "prawdziwego" batmana czyli wizerunek który komiksy w pewnym sensie wypracowały..

ocenił(a) film na 8
CZacza

Od pierwszego Batmana Burtona filmowy Batman zabija -przez to można go wziąć bardziej serio i jest mroczniejszy. A jako że "Batman" wyszedł w 1989 roku, czyli 27 lat temu i jest klasykiem - no sorry, ale dla mnie gadanie o zabijaniu/niezabijaniu przez Batmana na dużym ekranie są jakieś takie.. niepoważne.
Batfleck to wyraźne nawiązanie do "Powrotu Mrocznego Rycerza" z jednej strony a "Batmana" Burtona z drugiej. Poza tym jest pokazany jak twardziel z klasycznych filmów akcji:
http://www.youtube.com/watch?v=KqgGihIfq5U
To ciekawa, postać z tajemniczą przeszłością którą będziemy prawdopodobnie odkrywać przez wiele filmów :)

Rozgdz

Tak myślałem że to zaznaczysz (filmy burtona) i masz rację.. Koleś zrzucony w zegarowej wierzy..albo Joker.. i chyba jakiś inny gość wysadzony przy pomocy dynamitu.. Kiedyś nie przeszkadzały mi te elementy ale oglądałem je gdy byłem bardzo młody .. nawet jeszcze nie bylem tak batmanem zainteresowany..
Moim ciężko jest dwie rzeczy porównywać.. Poza Jokerem prawdopodobne zabicie innych postaci w wysoce stylizowanym świcie Burtona to nie to samo to Batman rzeźnik strzelający z automatu w butlę miotacza ognia żeby gościa spalić.. całkowicie mnie to zaskoczyło (byłem pewien że wymyśli jakieś sprytniejsze rozwiązanie)..
Obecnie sceny w filmach burtona mi przeszkadzają ale jak można sądzić po jego supermanie którego nie było .. on nie do końca miał zamiar odwzorować dokładnie postaci z komiksów w swoich filmach..
Ja jestem dość dużym fanem Batmana i moim zdaniem każda opowieść w której batman zabija powinna albo mieć dokładnie wyjaśniony powód takiego postępowania albo być alternatywną wersją.. jak flashpoint paradox.. Jeżeli pominiesz ten fakt tak wiele rzeczy w batmanie nie ma sensu..

Moim zdaniem batman to najlepsza część BVS jednak myślę że kilka poprawek mogło by sprawić że ta postać byłaby jeszcze lepsza..

ocenił(a) film na 8
CZacza

"Poza Jokerem prawdopodobne zabicie innych postaci w wysoce stylizowanym świcie Burtona to nie to samo to Batman rzeźnik strzelający z automatu w butlę miotacza ognia żeby gościa spalić.. "
Hmmm...
jak popatrzysz na scenkę 0.38 - 0.45 jak Batman atakuje zbirów z Batwinga
http://www.youtube.com/watch?v=psVIG7YvdjM

a 0.0 - 0.11
http://www.youtube.com/watch?v=JKSottBl7ow

A z kolei
http://www.youtube.com/watch?v=lUPudZd3oI4
Tak jakby elementy:
http://www.youtube.com/watch?v=ePCZUr-kTco

To wyraźnie widać do jakiego filmu to jest nawiązanie ;)
"Ja jestem dość dużym fanem Batmana i moim zdaniem każda opowieść w której batman zabija powinna albo mieć dokładnie wyjaśniony powód takiego postępowania"

Osobiście nie uważam że to jest potrzebne, bo archetyp twardziela takich wyjaśnień nie potrzebuje, ale po to daje się postać z dwudziestoletnią przeszłością - aby o tej przeszłości opowiedzieć. Myślę więc że swoją opowieść o bliznach na duszy Batmana dostaniesz w ciągu kilku lat ;)

Rozgdz

Większość z tych gości nie wiadomo czy zginęła.. zwłaszcza na początku

Poza tym ten filmy kręcone były w czasach gdy filmy na podstawie komiksu nie były brane na poważnie (o tym już pisałem).. Batman Burtona okrzyknięty został klasykiem bo jako pierwszy oddał mroczny klimat komiksu .. nie traktując go jako kicz.. nie znaczy to że te filmy nie mają błędów..
Co do 3 filmu nolana do najsłabszy z całej trylogii.. i scenariusz rozpada się w wielu miejscach.. ale mimo wszystko batman nie zabija bezpośrednio.. przynajmniej nie na tym poziomie co najnowszy batman.. Nawet Talia w zasadzie zabiła się sama..

Znowu wracają do Burtona.. jego wizja supermana to nicolas cage z długimi włosami.. więc ja raczej nie pokładałbym wzoru postaci batmana w jego ręce..

Co do filmiku nr. 3 batman specjalnie podczepił samochód który nie stanowił już dla niego żadnego zagrożenia żeby rzucić nim w inny samochód.. Porównaj ten pościg do dobrego filmu o batmanie jak mroczny rycerz..

4 filmik to ten sam co 3 .. więc nie wiem o co tutaj chodziło..

Moim zdaniem tak.. inaczej uznam to za błąd.. pomimo tego błędu w BvS i tak batmana uznaję za najlepszy element.. Jednak jest to dla mnie zawsze błąd.. i wypaczenie.. Tak samo negatywnie zareagowałem na Batmana wybijającego ludzi Tali w Dark Knight Rises..
Ale problem w tym że batman i Burtona i Nolana był w wielu aspektach bardziej batmanem niż to co dostaliśmy w najnowszym filmie..

Czy to miała być ta uszczypliwa część wypowiedzi? Mimo wszystko pokazanie postaci w jeden sposób a później nawracanie do jej przeszłości nie jest tak efektywne jak pokazanie postaci i jej rozwój/zmiana. Batman to nie jest po prostu twardziel.. to nie jest Arnie z Komando .. Batman to dość skomplikowana postać której najlepsze opowieści wynikają z faktu że nie zabija.. (np. killing joke, death in the familly) .. Kurde sam fakt jego zderzenia z ligą cieni (i wszystkie powiązane z tym zeszyty) wynikają z faktu że on nie zabija..

ocenił(a) film na 8
CZacza

Akurat Nicolas Cage z długimi włosami naprawdę się sprawdził jako bohater kina akcji w "Con Air" :)
A przed Cage'em głównym kandydatem do roli Supermana był niejaki Roland Kickinger :P Sylwetkowo byłoby niesamowicie, ale, no...
"Czy to miała być ta uszczypliwa część wypowiedzi?"
Po prostu wypowiedź :)
Akurat Batman w filmach Nolana wypadł tak sobie, paradoksalnie był najlepszy w najsłabszej części -ostatniej. Bo tam był najbardziej skomplikowany.
Dla mnie osobiście siłą Batmana jako postaci to jego skomplikowanie, balansowanie na skraju , obsesje, mrok, tragedie, emocje. I to zostało świetnie zrobione przez Burtona gdzie Batman był naprawdę złożoną i mroczną postacią i przez to mimo stylistyki jako postać był bardzo realistyczny, bardziej niż ten Nolana.
I do tej części nawiązuje wyraźnie postać Batflecka.
Oczywiście jest też fizyczny wizerunek - wzrost, mięśnie, masywna szczęka, wchodzenie z kopa, rozpierducha. I tak, to jest przedstawienie Batmana jako klasycznego twardziela z filmów akcji, właśnie Arnie się kłania tutaj jak najbardziej. To gość który prze do celu jak czołg, ciska zbirami po ścianach, przebija się przez ściany, biada temu kto stanie mu na drodze a zbiry wiedząc że nadchodzi robią po nogach.
W tych filmikach chodziło mi o to że zarówno nalot Batwingiem jak i rajd Batmobilem są inspirowane scenami z filmu Burtona.
"Mimo wszystko pokazanie postaci w jeden sposób a później nawracanie do jej przeszłości nie jest tak efektywne jak pokazanie postaci i jej rozwój/zmiana."
Och, postać będzie się rozwijać, wiemy że np będzie budować Justice League.
Ale to do przeszłości Batmana należą takie rzeczy jak znajomość i współpraca z Waller, ratowanie Harley Quinn, co się stało z Jokerem i czemu Batman najwyraźniej dba o to by nie zrobić Harley i Jokerowi (albo tylko Harley) krzywdy (mógł ich rozwalić z karabinów maszynowych), co się właściwie stało z Robinem, co się stało z Wayne Manor, czemu już tam nie mieszka, jak właściwie wygląda jego współpraca z Gordonem i resztą policji..
Wygląda na to że Batman został od razu stworzony z Przeszłością ;)

Rozgdz

"Akurat Nicolas Cage z długimi włosami naprawdę się sprawdził jako bohater kina akcji w "Con Air" :)"
Akurat jedno ma raczej mało powiązania z drugim.

Co do tego kulturysty to moim zdaniem całkowicie by się nie nadawał do tej roli..

"Myślę więc że swoją opowieść o bliznach na duszy Batmana dostaniesz w ciągu kilku lat ;)"
To miałem na myśli pisząc o uszczypliwości (Moją opowieść?) .. Po za tym postać batmana powinna zostać nakreślona w pierwszym filmie w którym został przedstawiony (zwłaszcza że odgrywał tam tak ważną rolę).. Ta postać nie musi być jakaś strasznie złożona.. ale w BVS nie jest to znany i lubiany przez większość fanów komiksów Batman.. Tylko jakiś zbir który próbuje być batmanem nie rozumiejąc do końca jego ideologii..
Batman i Joker.. Batman i Red Hood (jak pisałem wcześniej jedne z najciekawszych wątków w całym świecie Batmana) nagle tracą sens.. Bo skoro batmanowi nie przeszkadza teraz zabijanie to znaczy że mógł zabić Jokera za pierwszym razem gdy go spotkał i uratować wiele żyć..

Co do filmów Nolana zgadzam się że ostatni był najgorszy ale moim zdaniem paradoksalnie w komiksach o Batmanie najciekawszym elementem są zazwyczaj złoczyńcy i ich interakcja z mrocznym rycerzem a nie sam Batman.. Jego postać stanowi wtedy pewnego rodzaju fundament..

Masz rację "balansowanie na skraju" jest bardzo interesującym elementem postaci Batmana.. Ale ten nowy nie balansuje na żadnym skraju.. on już przeszedł na drugą stronę.. 9W którymś z filmów z rzędu jasne.. ale nie w pierwszym).. Nie dostaliśmy skomplikowanej postaci na skraju.. tylko mordercę w stroju nietoperza.. i nie chodzi tu tylko o te morderstwa bez mrugnięcia okiem.. chodzi o sam fakt jego żądzy krwi wobec Supermana.. i ogólnie przestępców.. Alfred musi go stopować.. przez co ta postać to po prostu wściekły pies. Za okno idzie cała złożoność.

Postać Batflecka nie nawiązuje do żadnej innej części bo to kompletne wyzerowanie.. jeżeli chodzi o wcześniejsze filmy.. Jaki sens ma przedstawienie postaci Batmana w nowym filmie jako osoby która bez mrugnięcia okiem zabija.. gdy głównym elementem tej postaci.. rzeczą która różni ją od przestępcy ( w mniemaniu batmana przynajmniej) jest fakt że ta postać nie zabija..

Batman to klasyczny twardziel? Czy bardziej mroczny łowca który budzi lęk w swoich ofiarach?.. Który poluje na przestępców w ciemnościach?.. Moim zdaniem Batman to nie terminator..

"W tych filmikach chodziło mi o to że zarówno nalot Batwingiem jak i rajd Batmobilem są inspirowane scenami z filmu Burtona."
Ja nie zauważyłem inspiracji.. występują jakieś tam podobieństwa ale to nie od razu oznacza inspirację..

"Och, postać będzie się rozwijać, wiemy że np będzie budować Justice League."
Nie chodzi mi o to że dalej pociągną wątek tej postaci.. jak pisałem wyżej mam na myśli to że nie jest to prawdziwy batman.. to alternatywna wersja batmana która porzuciła swoje ideały.. nie powinna pojawiać się w oficjalnym DCU jak to nazywa młodzież (a zwłaszcza w swoim pierwszym filmie)

"Wygląda na to że Batman został od razu stworzony z Przeszłością ;)"
I to właśnie jest głupie.. Najciekawsza w batmanie jakiego dostaliśmy jest jego droga do tego jakim się stał.. Te wszystkie ciekawe rzeczy w życiu Batmana już są za nami.. I Batman to teraz skorupa dawnej postaci która robi to co robi bo nie wiem co innego z sobą zrobić..

ocenił(a) film na 8
CZacza

Cage w tamtym okresie by dobrze wypadł w roli. Ale on wtedy we \wszystkim właściwie dobrze wypadał. Cage plus Burton ? Hmmmm... ^_^
"Batman i Joker.. Batman i Red Hood (jak pisałem wcześniej jedne z najciekawszych wątków w całym świecie Batmana) nagle tracą sens.. Bo skoro batmanowi nie przeszkadza teraz zabijanie to znaczy że mógł zabić Jokera za pierwszym razem gdy go spotkał i uratować wiele żyć.."
Chyba że to Joker jest Red Hoodem . I dlatego Batman nie potrafi go zabić ;)
"tylko mordercę w stroju nietoperza.. i nie chodzi tu tylko o te morderstwa bez mrugnięcia okiem.. chodzi o sam fakt jego żądzy krwi wobec Supermana.. i ogólnie przestępców.. Alfred musi go stopować.. przez co ta postać to po prostu wściekły pies. Za okno idzie cała złożoność."
To akurat nie jest prawda . Batfleck większość przestępców wsadza do więzienia. Widzimy to w pierwszej akcji gdy pojawia się w kostiumie i dowiadujemy się z filmu że pakuje do pudła sporo ludzi (których zabija tam Lex).
"Postać Batflecka nie nawiązuje do żadnej innej części bo to kompletne wyzerowanie.. jeżeli chodzi o wcześniejsze filmy.. Jaki sens ma przedstawienie postaci Batmana w nowym filmie jako osoby która bez mrugnięcia okiem zabija.. gdy głównym elementem tej postaci.. rzeczą która różni ją od przestępcy ( w mniemaniu batmana przynajmniej) jest fakt że ta postać nie zabija.."
To dokładnie nawiązuje do Batmana Burtona :)
"jak pisałem wyżej mam na myśli to że nie jest to prawdziwy batman.. to alternatywna wersja batmana która porzuciła swoje ideały.. "
Dla mnie to właśnie prawdziwy Batman. Na pewno prawdziwszy od tego Nolanowskiego.
"I to właśnie jest głupie.. Najciekawsza w batmanie jakiego dostaliśmy jest jego droga do tego jakim się stał.. Te wszystkie ciekawe rzeczy w życiu Batmana już są za nami.. I Batman to teraz skorupa dawnej postaci która robi to co robi bo nie wiem co innego z sobą zrobić.. "
W "Powrocie Mrocznego Rycerza" to zadziałało ;)

Rozgdz

Superman to nie jest typowy bohater akcji.. moim zdaniem to łagodny harcerzyk taka ciapa... Cage nie potrafi grać spokojnego gościa w moim odczuciu..

"Chyba że to Joker jest Red Hoodem . I dlatego Batman nie potrafi go zabić ;)"

Jasne to byłoby całkiem spoko ale w filmie nie dostaliśmy żadnych wskazówek ku temu.. Wiem że w necie istnieje teoria fanów ale jest ona mało prawdopodobna (no chyba że ludzie z warner bros o niej usłyszą i spróbują pod nią ułożyć dalsze filmy).. Poza tym nie zmienia to faktu że najpierw powinno się pokazać klasycznego batmana i później zmieniać..

"To akurat nie jest prawda . Batfleck większość przestępców wsadza do więzienia. Widzimy to w pierwszej akcji gdy pojawia się w kostiumie i dowiadujemy się z filmu że pakuje do pudła sporo ludzi (których zabija tam Lex)."

Tak słyszymy o tym.. widzimy w filmie co innego np. scena pościgu albo atak na magazyn w batwingu.. Poza tym pomimo tego że batman wie że znaczeni przez niego ludzie umierają w więzieniu (jest to dość powszechna wiedza bo mówią o tym w telewizji) to i tak ich dalej naznacza.. dlaczego?? Prawdziwy batman po pierwszych kilku śmierciach sam przeprowadziłby śledztwo co tam się dzieje..

"To dokładnie nawiązuje do Batmana Burtona :)"
To że to Ci przypomina batmana Burtona nie znaczy że jest to nawiązanie.. nawiązanie jest celowe, a to podobieństwo to raczej kwestia przypadku.. Poza tym u Burtona fakt że Batman zabija nie był jakimś znaczącym elementem postaci.. Wynikał raczej z braku znajomości tematu przez autora.. i faktu że kiedyś filmy dość luźniej opierały się na komiksach..

"Dla mnie to właśnie prawdziwy Batman. Na pewno prawdziwszy od tego Nolanowskiego."
W sensie idei Nolan był zdecydowanie bliżej klasycznych komiksów.. Ten batman może Ci się bardziej podobać.. wiadomo gusta i guściki ale zdecydowanie dalej mu do klasycznej postaci..

"W "Powrocie Mrocznego Rycerza" to zadziałało ;)"
Bo jest to alternatywna wersja która opiera się na latach komiksów.. Film tworzy tak zwany "Cinematic Universe" więc tak jakby zerował wszystko.. Osoba która nie zna komiksów może czuć się zagubiona bo nie ma odniesienia do klasycznego batmana..

ocenił(a) film na 8
CZacza

Parę rzeczy jest ;) Tzn nie do końca to ale jednak wykorzystanie tej hitorii. Poszperaj na blogu na moim profilu ;)
Jeśli mówimy o postaci Batmana pełnej komplikacji, mroku i demonów to Nolan przedstawił postać płaską jak kartka papieru. W pierwszym i drugim filmie to jest po prostu zwykła postać, jak wiele innych.
"Osoba która nie zna komiksów może czuć się zagubiona bo nie ma odniesienia do klasycznego batmana.."
To jest logicznie sprzeczne :)
No, zobaczymy jak to pójdzie. Pozdro ! ;)

Rozgdz

Pod "death in the family" podpiąć chciałem jeszcze "Under the red hood".. ja to zawsze robię z automatu (tak do siebie pasują) chociaż wiem że między jednym a drugim wiele rzeczy poszło w tą i z powrotem..