Ma wspaniałe sceny, ma też takie które wzbudzają śmiech przez łzy. Twórca zabrakło niestety trochę zdolności by wykorzystać cały potencjał jaki miał film, przez co gdy tylko zacząłem wątpić w istnienie jakiegokolwiek zbrodniczego procederu, zaraz dostałem na niego niezbity dowód, a gdy tylko pojawiły się pierwsze sytuacje od których bohater mógłby się zmienić, zaraz stawał się inną osobą. Do tego wiele wątków wymagałoby lepszej narracji i wytłumaczenia, a masturbację i wtykanie rurek w gardło naprawę można było odpuścić.
Ma za to naprawdę świetny, surowy klimat i niesamowity, ładnie poprowadzony proceder, który trzyma w napięciu. Koniec końców był niezły, acz dałbym wyższą ocenę, gdyby skończył się zaraz po słowach "A po ktoś chciałby stąd wyjeżdżać?" które padły z ust głównego bohatera.