powiem że całość jako film jest średni jeśli chodzi o treśc. Faktycznie nikt zabardzo nie może określić sensu filmu, tylko jakieś domysły. Wiele pytań, na które niema odpowiedzi. Np. dlaczego "analfabetka"nie przyznala sie że nie umie czytać? Jakiś wewnętrzny wstyd? Jesli była tak prosta że praca to praca, dlaczego skłamała? Chłopak tak się wstydził wyznać prawde przed sądem, że musiał zostac prawnikiem. Co to za prawnik?
Ogólnie film który więcej zadaje pytań, niż sam na nie odpowiada. Ale po takim filmie zostaje gorzka gorycz, niż zauroczenie obrazem.