Jaki jest cały człowiek tego nie wie nikt. Dlatego nie można jednoznacznie ocenić, że ktoś jest dobry lub zły. Główna bohaterka Hanna jako strażniczka SS wzorowo wykonywała swoją funkcję. Jednak wzorowe wykonywanie funkcji wiązało się z bezdusznością i okrucieństwem. Można się zasatanawiać skąd w ludziach wykonujących hitlerowskie rozkazy tyle zezwierzęcenia. Czy nikogo nie stać było na odruchy ludzkie. A jednak... Okazuje się, że pokazana 20 lat po wojnie kobieta wydaje się wrażliwą, bardziej wrażliwą nawet niz inni ludzie - to ona zainteresowała się chorym 15-latkiem. Żywo reagowała na literaturę. Wykazywała bardzo wiele empatii.
Ciekawie skonstruowany film. Pokazuje niejednoznacznosć ocen moralnych, a właściwie to, że oceniać można tylko czyny - nigdy ludzi.