Wiele o tym filmie się nasłuchałem, że ponoć świetny i warto go obejrzeć. A tu lipa. Moja dziewczyna zasnęła w połowie a ja zastanawiałem się o co tak naprawdę chodzi. Czy o ten romans czy o sprawę w sądzie czy o sam wyrok czy może o naukę czytania. I jeszcze jedna kwestia, jak to się stało, że kobieta która nie umiała pisać trafiła za kraty za napisanie raportu?
Film ratują dobre zdjęcia i scenografia oraz bardzo odważne sceny erotyczne. Reszta jest mdława.
3/10
Sądząc po opinii to chyba nie zrozumiałeś tego filmu... a poza tym co to ma być za rzetelna opinia, że "moja dziewczyna zasnęła"?! Gdyby chociaż jakaś racjonalna przyczyna tego zaśnięcia. Ja na przykład przysypiałem na Transformersach...
No to rzeczywiście nie zrozumiałeś!
Wykładać całości nie zamierzam, ale na ostatnia kwestię odpowiem.
Przyznanie się do sporządzenia notatki służbowej miało ukryć prawdę o analfabetyzmie esesmanki.
Tak naprawdę strach przed wstydem skłonił Hanę do przyznania się do winy, a tym samym „skazania się” na najwyższy wyrok… Ktoś powie, przecież nie była bez winy. To prawda. Ale osoby współodpowiedzialne za zbrodnię poniosły nie porównanie mniejsze konsekwencje.