Kate Winslet dostała Oscara. Prędzej bym jej go przyznała za Titanica. Przetoczyła się przez ekran (w "Lektorze")ze swoją nagością, kilka porno scen i kiepska charakteryzacja, kiedy mieli ją przerobić na ok. 60-letnią kobietę. Gra aktorska, no niestety ten sam problem co w "Walkirii", ani Tom Cruise, ani Kate Winslet nie są w stanie zagrać osoby o niemieckim pochodzeniu. Zresztą uwielbiam jak tworzy się filmy o kraju niemieckim w pięknym, miękko brzmiącym języku angielskim. 50% wiarygodności w dół. O ile w dobrze przetłumaczonej książce na inny język, nie razi brak oryginału o tyle w filmie jest to już aż nazbyt rażące. Gdzie to było (główna akcja), w Niemczech? Jesteście pewni? Bo mnie się wydawało, że to mogła być Anglia, Francja, czy nawet Czechy, dobrze, że migały niemieckojęzyczne szyldy. W zasadzie kolejny film o niczym. Zachwyceni filmem dopatrują się psychologicznych podtekstów, czytają między kadrami itp. itd. Naprawdę taki sobie ten film.
Zgadzam się w 100%. Najbardziej jednak jestem zdenerwowany nagrodzeniem Winslet. Jest to strasznie niesprawiedliwe, rażące inne aktorki, a także upokarzające dla samej Kate. Oscar dla niej to jedna wielka kampania. Wszystkie inne nagrody także jej przyznano, tylko dlatego, że cały czas się o tym mówiło, a po ośmiu nominacjach wreszcie przydałby się Oscar biednej Winslet. Uważam, że nie tylko rola Kate nie była wybitna, ale również że nie zagrała jej świetnie. W 2008 powstało wiele filmów, w których było kilka zasługujących na wyróżnienie ról żeńskich. Przede wszystkim Angelina Jolie w "Oszukanej". Na jej grze aktorskiej opierał się prawie całkowicie cały film i lepiej ukazała emocje od lekko niemrawej i kompletnie niezrozumiałej Kate. Nie rozumiem również całkowitego pominięcia Cate Blanchett. Jej występ w "Ciekawym przypadku..." był bardzo udany, zresztą jak każdy w jej przypadku. Umiała też lepiej wcielić się w postać starszej kobiety, co moim zdaniem Kate Winslet się nie udało. Żeby nie było, bardzo lubię Kate Winslet, ale na Oscara po prostu nie zasłużyła i był jej dany bardzo na siłę. Szkoda, że chociaż nie dostała go za "Drogę do szczęścia", w której zagrała lepiej.