... że tak długo odkładałam ten film na potem. Obejrzałam go na jednym wdechu... ale jest jedna rzecz, której nie potrafię zrozumieć, dlaczego Michael nie zrobił nic kiedy domyślił się, że Hanna jest analfabetką? przecież ją kochał, a pomimo tego pozwolił jej zgnić w więzieniu, ona sama też się nie przyznała, dlaczego choć trochę nie chciała się bronić? Popełniła straszną zbrodnię, ale jako jedyna z oskarżonych mówiła prawdę... czy ktoś może mi to wszystko wyjaśnić? Psychika bohaterki jest dla mnie zbyt skomplikowana
Michael długo zastawiał się czy ma prawo wyjawić sekret Hanny. Zarówno nim jak i kobietą kierowało poczucie lęku, wstydu. Było ono tak silne, że Hanna wolała zwolnić się z pracy, wziąć na siebie całą odpowiedzialność, zostać zbrodniarką, bardziej okrutną i bezwzględną niż przyznać się do swojej ułomności. Zamiast próbować walczyć z przeszkodą,Hanna uciekała i była gotowa poświęcić wszystko by ukryć to czego tak bardzo się wstydzi. Jej życie wypełnione było walką o to by jej problem nigdy się nie wydał. Była osobą samotną, nie wdającą się w bliskie relacje z innymi ludźmi."Chłopczykiem" również kieruje lęk - najpierw gdy wśród rówieśników spotyka Hannę, jednak zachowuje się tak jakby jej nie znał. Potem na sali sądowej. Zna całą prawdę, jak jednak ma przyznać się do romansu z dużo starszą kobietą, strażniczką w obozie koncentracyjnym. Poza tym czy ma prawo zdradzić tajemnicę, za której dochowanie kobieta ta, była zdolna zapłacić tak wysoką cenę? Na początku wydawało mi się,że powinien powiedzieć i tak dalej. Jednak gdy się zastanowiłam nie było to dla mnie już takie jasne, bo każdy z nas ma prawo do podejmowania świadomych decyzji. Choć nie jestem pewna czy Hanna była tak zupełnie świadoma tego co robi. Na pewno nie przed tym jak zgodziła się pracować w obozie, a wiadomo, że potem nie miała możliwości by zawrócić z tej drogi. Ta historia jest naprawdę intrygująca i stawia wiele ważnych pytań, nie dając na nie żadnych prostych i jednoznacznych odpowiedzi...
Wow, dziękuję Ci bardzo za tak wyczerpującą odpowiedź :) też myślałam, że powinien o wszystkim powiedzieć, ale Twoja wypowiedź pozwoliła mi spojrzeć na to zupełnie inaczej... jeszcze żaden film nie wywołał u mnie tylu emocji