Chociaż Russel śmiesznie śpiewa ale w filmie się nic nie dzieje, muzyka też słaba.
To chyba inne filmy oglądaliśmy, tam się non stop coś dzieje, nieustanne zmiany sytuacji, dramaturgia, która na chwilę nie daje wytchnienia.
Napisałem o zmianach sytuacji a to jest troszkę co innego niż szybka akcja. . Bohaterowie co i rusz znajdują się w nowych często dramatycznych okolicznościach. Jest ucieczka, wsparcie, pierwsza konfrontacja zbiega i ścigającego, który go ściga, jest pościg, zdemaskowanie zbiega. To wszystko jest dramaturgia akcji i nieustanna pasjonująca zmiana sytuacji. No i wreszcie jest rewolucja gdzie dzieją się doprawdy rzeczy wstrząsające.
Hehehehe, ja tam nic dramatycznego nie widziałem, może to kwestia tego że śpiewane sceny dramatyczne i tak byłyby śmieszne?
Widzę,że chyba nie czytałeś ,,Nędzników" Wiktora Hugo. Dramatyczne sceny śpiewane w tym filmie były, były to sceny wzruszające, przejmujące i na pewno nie śmieszne.
Widzę,że jesteś kibicem, wyjaśnię ci trochę tak po piłkarsku. Możesz obejrzeć film akcji, w którym bardzo dużo w trakcie emisji się dzieje, tak samo jak obejrzeć w polskiej lidze mecz, w którym w 90 minut pada wiele bramek. Wówczas pomyślisz fajny mecz bo było to co kibic lubi najbardziej, gole.
Ale możesz obejrzeć mecz, w którym padają tylko dwa gole dla każdej ze stron w ciągu 120 minut jak na przykład . spotkanie półfinałowe na Wembley mistrzostw Europy w Anglii pomiędzy Anglią a Niemcami.gdzie gole padały tylko na samym początku spotkania, wszystko rozstrzygnęły rzuty karne.. Ale tamten mecz otarł się o piłkarskie arcydzieło, podobnie w świecie kina jest z Les Miserables.
A wspomniany film akcji jest taki jak polska liga, emocjonujący i przeciętny.
Chyba nadal nie rozumiesz, scena dramatyczna która jest śpiewana przez aktorów którzy nie potrafią śpiewać traci cały dramatyzm. Przypomina to scenę z Wiedźmina kiedy rycerz Stępień się pojawił.