... i zastanawiam się czemu jest tak dużo negatywnych opinii tylko dlatego, że film jest w formie musicalu, w stylu "było by fajnie gdyby tak nie śpiewali". Przecież to ekranizacja jednego z najsłynniejszych i najczęściej granych musicali w historii a nie typowa ekranizacja książki!!! Do tego musicalu napisano tak wspaniałe piosenki jak "I dreamed a dream" czy "On my own"!!! WIĘC JEŚLI KTOŚ MA ZANIŻAĆ OCENĘ TEGO FILMU TYLKO DLATEGO ŻE NIE PODOBAŁA MU SIĘ KONWENCJA MUSICALOWA NIECH LEPIEJ TEGO FILMU NIE OGLĄDA!
PS: Jak można nie lubić musicali, ten gatunek pokazuje ile życia i emocji aktor może wydobyć za pomocą śpiewu (i nie musi mieć do tego głosu Adele), no ale wiadomo, kwestia gustu.
Pozdrawiam! (: