Uwielbiam ludzi którzy puszczają sobie musical i narzekają na "śpiewanie". Przecież to jest MUSICAL. Oceńmy go w tych kategoriach. Jeśli Cię drażni jako gatunek, kompletnie
nie widzę sensu w oglądaniu. Ładnie zrobiony, dobrze obsadzony, miejscami wbija w fotel. Ale faktycznie- odrobinę za długi żeby wzbudzać zainteresowanie przez cały czas,
stąd 9.
I mają rację, bo film jest fatalny. Cały czas śpiewają, wtf? Nie znoszę takich filmów. Tak jak nie znoszę, kiedy chcę obejrzeć horror, a film nie wiem czemu jest straszny, albo komedię a tu same śmieszne sceny. Kto kręci takie filmy?
Mitoo - puszczam MUSICAL aby oglądać MUSICAL - nie para-operę. W tym gatunku większość akcji powinna być dialogiem a co jakiś czas piosenki - a nie śpiewane prawie wszystko - i to jeszcze śpiewanie o tym co przed chwilą widziałem, za dużo ckliwości, te sceny powinni wyciąć.
Niekoniecznie większość akcji jest dialogiem. Przynajmniej w tych musicalach które lubię najbardziej. Ckliwy- to prawda. Kwestia gustu :)