Mnie film przypadł do gustu. Jedynym rozczarowaniem był Crowe, po którym spodziewałam się znacznie więcej. Moja recenzja http://recenzyjnie.blox.pl/2013/03/Les-Miserables-Nedznicy-Tom-Hooper.html
Mnie również się podobał. Głównie ze względu na zbiorowe partie wokalne. Przypomniał mi "Pana od muzyki".
Mi też się film podobał. Ogólnie lubię musicale.