Przeglądając fora poświęcone różnym ekranizacjom "Nędzników" zauważyłem, że bardzo często pojawia się podobny zarzut- Javert jest świetnie zagrany, ale minusem jest scena jego samobójstwa. Tak więc mam pytanie- czy Wam także coś nie pasuje w scenie śmierci inspektora? A jeśli tak, to jak wspomniana scena powinna wyglądać, by była "dobra"?
Co do moich spostrzeżeń dotyczących aktorstwa:
1. Crowe jest świetny- nie wiem co on ma w tym swoim wzroku, ale po prostu wielbię jego grę oczami :D
2. U Jackmana przeszkadzał mi czasami jego wokal, zwłaszcza gdy piosenka przez niego śpiewana dobiegała końca. Na plus- chemia z Russelem :P
Aha, Anne dostanie zasłużonego Oscara. To jak w filmie wygląda ta piosenka...
http://www.youtube.com/watch?v=k6YwuqWFTbc
można opisać jednym słowem:
MISTRZOSTWO.