Ludzie naprawdę jeszcze chodzą i lubią oglądać musicale?
Musicale są nieśmiertelne. Przypomnij sobie Deszczową piosenkę ( I'm singing in the rain....), albo West side story, na scenie Bóg jeden wie ile razy (I like to be in America, Okay by me in America- ciągle do mnie wraca:). A ze świeższych to chociażby świetne Moulin Rouge. Poza tym, powstaje całkiem sporo seriali musicalowych np. Smash. Jest w tym gatunku coś magicznego, co ludzi przyciąga.
Logiczne, że tak;) Ile ludzi, tyle upodobań, więc chyba prędko to się nie zmieni. Poza tym dlaczego na świecie miałoby już nie być fanów musicali, które są przepiękne i niezwykle poruszające. Skoro dalej je produkują, to odpowiedź na Twoje na pytanie jest oczywista. Do tego niesamowita muzyka musicalowa, która też jest jedyna i niepowtarzalna (bo w musicalach każda piosenka naprawdę ma sens).
Są musicale i musicale. Niektóre są głupawe, infantylne i nudne, inne majestatyczne i wywołujące ciarki, niektóre głębokie i mroczne. Szybko się ten gatunek nie wyczerpie. Tym bardziej, jeśli twórcy filmowi wezmą się za przenoszenie na ekran tych, które naprawdę są tego warte.
No, ja na przykład jestem wielką wielbicielką dzieł niejakiego Michaela Kunze :) Nie napisał ich wiele, ale niemal wszystkie są przegenialne. Taniec Wampirów, Elisabeth, Mozart!...
O tak, "Elisabeth" - TAK. Tylko po niemiecku proszę, nie po angielsku:)
"Taniec wampirów" - również tak, no ale "Taniec wampirów" ma już swoją filmową wersję. Czy też raczej on jest musicalową wersją "Nieustraszonych...".
Ja bym jeszcze dorzuciła przeniesienie na ekran "Wichrowych Wzgórz" Roberta J. Taylora. Tylko nie wiem, kto ze współczesnych aktorów dałby radę zaśpiewać partię Lesley Garrett (ach, ona jest niezastąpiona. Najpiękniejsze wykonanie "I dreamt a dream", jakie słyszałam).
"Jekyll&Hyde" też by się nadawało:)
Co do wampirów- wiem doskonale. Co jednak nie zmienia faktu, że fajnie byłoby zobaczyć film w wersji musicalowej ;)
Wystarczy spojrzeć, jaką oglądalność mają przedstawienia na Broadwayu, Westendzie, czy naszej Romie, Buffo, Picorello- ja osobiście jestem wielką fanką musicali.