Nawet nie jestem rozczarowany. To nie musical. To jest farsa. Wysilone próby przekazywania emocji, gra aktorska na poziomie ciut wyżej niż średnim nie uratują musicalu,
jeśli aktorzy nie potrafią śpiewać. Darcie się to nie śpiewanie. Do tego brak rytmu w utworach, nie zgrywanie się w dialogach śpiewanych. Valjean (Jackman) traci z każdą
minutą filmu. Jedyne dwie osoby trzymające ten film na poziomie "nie nędznym" to Fantine i Cosette. Ogólnie nie polecam - wszystkim, którzy widzieli oryginał musicalu oraz
remake na rocznicę musicalu proponuję przy nim pozostać i nie psuć sobie wspomnień tym czymś. A nominacje i nagrody dla tego filmu to jakieś nieporozumienie - wynikają
prawdopodobnie z braku konkurencji...