Nie sądzicie, że w jednej z ostatnich scen, kiedy znów pojawia się Fantine (jako duch), to powinna
mieć ona długie włosy? Przecież krótka fryzura była symbolem jej zhańbienia...
ale z drugiej strony, to raczej wyłączna wizja Valjeana. Fantyna była szeregową pracownicą w jego fabryce, tak naprawdę poznał ją kiedy miała już krótkie włosy - także w sumie pasuje.
Mnie bardziej niż włosy (wszyscy wyglądali jak w chwili śmierci, to pewnie stąd) zastanawiają jej śliczne zęby. Zresztą Jackmana, Crowe'a i panienek też. Cała reszta ma zęby z epoki, łącznie z dzieckiem (które ma prawo nie mieć jeszcze popsutego uzębienia), a ci świecą garniturem, zwłaszcza Valjean, który 20 był galernikiem...