Najlepsza wersja ,,Nędzników'' lecz i tak przy książce jest niczym :D Dla tego nie porównuję. Świetne piosenki ,świetna Hathaway ,i anielski głos Amandy ;) .
Zarówno książka jak i kolejne wersje Nędzników czy to w formie filmowej czy scenicznej mają swoje zalety. A jeśli kogoś zauroczyła powieść to z radością zaakceptuje kolejne inscenizacje. Przynajmniej mi się tak wydaje.
Z której choinki się urwałeś? Film jest co najwyżej doby. Słowo "świetny" to o wiele za dużo. Szczerze mówiąc, wokalnie wolę "Les Miserables in concert" z 2010 r.