Film mi się podobał. Niestety a może "stety" dzień przed jego obejrzeniem widziałam 25
Anniversary i zakochałam się w tym :) i nie mogę nawet przyrównać śpiewu profesjonalnych
wokalistów do np.Crowe (a bardzo go lubię ) :P Krew mnie zalała jak w kilkuminutowej roli
Biskupa Digne zobaczyłam tak genialnego śpiewaka jak Colm :p Moim skromnym zdaniem z
głównych ról najlepiej zaśpiewali: Samantha Barks,Helena Bohnan Carter,Amanda Seyfried, Anne
Hathaway :P mały Gavroche był słodki :)
O kurczę. Widzę, że nie tylko ja mam podobne odczucia. Chociaż rozumiem obsadzenie Colma Wilkinsona w niewielkiej roli. Miały to być symboliczny występ pierwszego Valjeana. Żałuję, że Hadley Fraser nie dostał większej roli.
Mam mieszane uczucia co do Hugh Jackmana, nie trawię Russela Crowe'a, a Anne Hathaway pozytywnie mnie zaskoczyła. Thenardierowi mieli być postaciami, z których można się pośmiać, a wypadło to dla mnie trochę blado. Amanda Seyfried taka sobie.
Szkoda, że tak okrojono partie Grantaire'a, szczególnie w "Drink with me" i fragment o truciu oddechem - jedną z moich ulubionych, natomiast cieszę się, że Samantha Barks zagrała drugą z moich ulubionych.
Film oglądałam kilka razy, żeby sobie wyrobić zdanie, a i tak wolę koncert z 2010 r. 25 Anniverasary z O2
ja osobiście uważam, że Sasha i Helena wykonali najlepszą pracę i wypadli najlepiej (obok Hathaway) w całym filmie. Wciąż dziwi mnie, dlaczego Helena nie dostała do tej pory żadnego Oscara...