Moje top 5:
1. Gavroche - jak ktoś go skomentował: "Gavroche is freaking badass. Favorite character."
Mały chłopak, rezolutny powstaniec. Każde jego pojawienie się na ekranie zwiastuje wielkie
wydarzenie i pcha fabułę do przodu. Nie ma wielkiej konkurencji, chyba że...
2. Eponine - najbardziej tragiczna postać w filmie. Ginie za miłość, kiedy osoba przez nią kochana
nie odwzajemnia uczucia i nazywa ją "przyjaciółką". Poza tym ładniejsza od Cosette.
3. Fantine - znakomicie zagrana i zaśpiewana przez Anne Hathaway. I Dreamed a Dream w jej
wykonaniu chwyta za serce. Chylę czoła, przyznanie Oskara zdaje się być jeno formalnością.
4. Madame Thénardier - żona karczmarza, zagrana przez genialną jak zawsze - oklaski na stojąco
- Helenę Bonham Carter. W sumie gra chyba zaledwie 15 minut, ale kiedy się pojawia, dzieje się!
5. Enjorlas - powstaniec, przyjaciel Mariusa. Nominacja za scenę śmierci i piosenkę "Red and
Black". Klasa.