Nigdy nie lubiłem musicali, więc miałem obawy przed obejrzeniem Nędzników. Film mnie mega
pozytywnie zaskoczyl i stał się jednym z moich ulubionych. Hugh Jackman jako Valjean bardzo mi
się podobał, tak samo jak Javert Crowe'a. Hathaway otrzymała wg. mnie zasłużonego oscara, a I
Dreamed a dream w jej wykonaniu brzmiało rewelacyjnie. Jednak najbardziej z całego filmu
podobały mi się postaci Enjolrasa i Eponine. Red and Black w wykonaniu Aarona Tveita bardzo
mi się podobało, a cała postać Enjolrasa jest mega charyzmatyczna. Co do Samanthy Barks i jej
Eponine - moim zdaniem najlepsza rola w filmie. On My Own i Little Fall of Rain Samantha
zaśpiewała niesamowicie i to właśnie ona najbardziej mi się podobala.
Ja akurat kocham musicale, także bałam się, że zniszczą Nędzników, ale podobnie do Ciebie bardzo mile mnie ten film zaskoczył. Zgadzam się, że Anne Hathaway zasłużyła na Oscara, przy jej "I dreamed a dream" aż mnie dreszcze przeszły, była po prostu niesamowita. Z resztą cała ekipa świetnie się spisała, śpiewu Samanthy Barks mogłabym słuchać codziennie, ma przepiękny głos. Jednak najbardziej zaskoczył mnie Russell Crowe jako Javert, szczerze nie spodziewałam się, że ma tak cudowną barwę głosu.