nie podejmuje się wystawić oceny temu "filmowi". Z jednej strony wielkie dzielo, wniozsle,
patetyczne nawet, wspaniale scenografie i dobre kostiumy. a z drugiej sama konwencja
przyprawiała mnie o mdłości, ledwo wytrwałem te piesni, dialog który trwałby 2 minuty tutaj
śpiewany jest przez 5. Film zdecydowanie nie dla kazdego, w mój gust tak do końca nie trafił ale
potrafie pewne aspekty docenić i rozumiem że może się komuś podobać. Niezłe kreacje
aktorskie, jeśli można to tak ująć w ogóle. Tylku Russel zdecydowanie nie powinien śpiewać ;-)