Les Misérables: Nędznicy

Les Misérables
2012
7,3 109 tys. ocen
7,3 10 1 109323
5,9 47 krytyków
Les Misérables: Nędznicy
powrót do forum filmu Les Misérables: Nędznicy

Zwłaszcza ta dla Anne Hathaway. Jej postać Fantine będzie na ekranie jakieś 20-25 minut....to nawet nie jest postać drugoplanowa...Śpiewa tak sobie, no chyba nie dostała nominacji za ścięcie włosów????

Hugh Jackmana lubię, utalentowany aktor...ale tylko solidny.

siLk_2

Widziałeś ten film? Nie wynika to z Twojej wypowiedzi. Jackman został nominowany za rolę Jeana Valjeana, a nie za całokształt twórczości - skoro nie widziałeś jeszcze tej roli, to się nie wypowiadaj.
To samo dotyczy Anne Hathaway - nie masz pojęcia, jak wypadnie, to się nie wypowiadaj. A skąd masz informację, że będzie na ekranie przez 20-25min? To też przypuszczenie? Po co w ogóle taki temat? Zero danych i na ich podstawie "ekspercka opinia" - dziękujemy!

ocenił(a) film na 8
yasioo

Film pojawił się dzisiaj on-line, kolega zdążył więc pewnie sprawdzić. Też bym to zrobił, wolę jednak poczekać - pewne filmy zdecydowanie lepiej oglądać w kinie...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
bogajarz

Ale nie chcę ;) Wolę, by mój pierwszy kontakt z Les Mis miał miejsce w kinie - sądzę, że takie filmy najlepiej oglądać na dużym ekranie...

ocenił(a) film na 8
yasioo

Lubię ten musical, więc kojarzę ile mniej więcej czasu występuje w nim postać Fantine. Co do Jackmana to nigdy nie uważałem go za wielkiego aktora. Wystarczy spojrzeć na jego poprzednie role. Mam nadzieję że po seansie przyznam jednak rację tej nominacji.

siLk_2

Dziwi mnie, ze uważasz ze nie powinien dostać Oscara przez jego poprzednie role. Spójrzmy na takiego Bradleya Coopera, niby nie grał w żadnych ambitnych filmach, i mało kto uważał, ze jest jakimś wybitnym aktorem, a tu proszę - nominacja do Oscara ;)

ocenił(a) film na 8
sasoreczka1

Cooper grywał w dramatach np. Words. Jackmann dla wielu to Wolverine, a dla nielicznych aktor nagrodzony prestiżową nagrodą Tony. Obu lubię, ale większy potencjał widzę w tym pierwszym.

siLk_2

Judi Dench dostala oscara za 8 minut w Zakochanym Szekspirze

bibunio89

To samo chciałam napisać. Nie czas ekranowy się liczy, tylko jakość gry.
A Anne Hathaway za tę rolę dostała całą masę nominacji do nagród, raczej nieprzypadkowo.

angazetka

Przypadkowo czy nie, okaże się po obejrzeniu filmu. Poza tym nie sugerowałabym się nominacjami, bo nie tylko Oscary straciły swój prestiż. To nie jest żaden wyznacznik.

ocenił(a) film na 8
bibunio89

No i czy to nie jest głupie??? Co ona zagrała w tym filmie wtedy? Jedna mina, kilka dialogów, 8 minut....Takie decyzje wypaczają powagę tych nagród.

siLk_2

takie decyzje w zadnym wypadku nie wypaczaja powagi oscarów. Judi Dench zagrala przez te 8 minut fenomenalnie. W Bekartach wojny juz po pierwszej scenie bylo wiadome ze Waltz odgrywa oscarową role. Dobremu aktorowi wystarczy kilka minut (przy dobrym scenariuszu rzecz jasna) zeby pokazac na co go stac

ocenił(a) film na 10
siLk_2

Mimo że rola Fantine jest krótka, to bardzo znaczącą. Anne zagrała ją świetnie, okazując niesamowitą ilość emocji. Zdecydowanie na tę nominację zasłużyła. (tak, widziałam film.)

ocenił(a) film na 8
czarny_mustang

Może masz rację, ale nie mam przekonania do tych nominacji. Tyle już było dobrych ekranizacji Nędzników, a teraz musical dostający zaledwie dobre recenzje otrzymuje tyle nominacji...Mam nadzieję że z kina wyjdę z innym nastawieniem, ale na dziś wydaje mi się że w Hollywood po prostu mają słabość do musicali...Pamiętajmy że średnie Chicago wygrało w kategorii za najlepszy film...

ocenił(a) film na 10
siLk_2

Les Miserables to jednak inny typ niż Chicago, w którym chodziło tylko o to, żeby było ładnie i kolorowo, stwarzając pozory fabuły. W Les Miserables to piosenki są po to, żeby pokazać fabułę. W ogóle to nie jest prosty musical do zekranizowania ( trzy godziny trwania i praktycznie brak kwestii mówionych). Fakt, że ma negatywne lub średnie oceny wynika moim zdaniem z tego że ludzie za bardzo przyzwyczaili się do scenicznych wersji piosenek, które w filmie zwyczajnie by nie pasowały. Poza tym Les Miserables to jeden z tych 'wielkich' musicali, jak np. Upiór Opery, (którego wersja filmowa została niestety mocno skrzywdzona). Moim zdaniem tak ciężkiego, trudnego i uwielbianego musicalu nie można było lepiej zekranizować, choć oczywiście film wady ma. Jednak to, co się w nim udało zostało moim zdaniem docenione w nominacjach. (;

ocenił(a) film na 7
siLk_2

Zasłużona nominacja. Jest w szczytowej formie aktorskiej. Jej wykonanie "I dream a dream" to było coś niesamowitego, nie byłam w stanie oderwać od niej oczu.

ocenił(a) film na 10
siLk_2

A mnie jedynie dziwi brak nominacji dla Crowe'a. IMO życiowa rola :)

ocenił(a) film na 10
fazior2k

Życiowa rola jest tylko jedna, a w jego przypadku to chyba jednak Maximus, a nie Javert... ;)

ocenił(a) film na 8
siLk_2

Masz rację - już najbardziej na nagrody zasługuje Helena Bonham Carter.