To jest musical z krwi i kości, klasyk gatunku, matka wszystkich musicali, a więc muzyka przede wszystkim. Dużo świetnych tekstów i poruszających melodii. Jak można tego nie kochać? :)

Podzielam twoją opinię z trzema wyjątkami, z musicali podobały mi się: Repo! The Genetic Opera, Sweeney Todd: The Demon Barber of Fleet Street, oraz Les Miserables ze swoim mistrzowskim klimatem.

98%spiew reszte zdania skladajace sie z max 5 slow

a no można lubić zwłaszcza Les Miserables jest jednym z lepszych musicali jeśli nie oglądałeś tego filmu to moje zdanie jest takie nie powinieneś go oceniać

i ja popieram to zdanie- nie oglądałeś nie oceniaj.albo obejrzyj, może zmienisz swoją opinię. ja sama nie jestem jakąś wielką fanką musicali, ale ten jest chyba warty mojego czasu więc planuję zobaczyć.

powinnaś obejrzeć jeszcze musical the rent świetny jaka muzyka rent powstał na podstawie la bohemy Pucciniego ale moim skromnym zdaniem nie powinnaś się zawieść zwłaszcza że akcja zostaje uwspółcześniona i umiejscowiona w nowym jorku

wow, oglądałam zapowiedź i już mi się podoba, dzięki.! dorzucam sobie do listy ;)
jakieś jeszcze ciekawe musicale, ażebym się przekonała do tego gatunku.?

Moje ukochane Moulin Rouge. Gdy m puszczam go w całości albo fragmentami. I nie mogę się nadziwić, w jaki sposób Baz Luhrmann ewidentnie kpiąc i puszczając oko, cały czas się bawiąc materią filmu, potrafił na końcu tak wzruszyć. Nie ma drugiego takiego. Warto też zajrzeć do nieśmiertelnej klasyki, jak Hair czy Skrzypek na dachu. Oba absolutnie się nie zestarzały.

to nie masz się co wybierać....

dlaczego film świetny czemu ci się nie podoba twoje zdanie ale chciałbym zrozumieć

To odpowiedź do kornixxxx - skoro w filmie jest więcej jak 2-3 minuty śpiewu i z tego powodu chce dać 1/10 to po co iść na taki film? Szanuje zdanie że komuś może się nie podobać tego rodzaju twórczość, ale mi jak coś się nie podoba to poprostu nie idę. I nie oceniam nim nie "spróbuję" :)

to na takiej samej zasadzie mogę się go zapytać jakiej muzyki słucha i zapytać się jak można to lubić to straszne jak nie którzy ludzie oceniają coś czego nie widzieli i nie rozumieją a mogę go zapewnić że musicale mają rzesze fanów tak samo jak typ muzyki on preferuje chociaż nie wiem jakiej on słucha ale po jego wypowiedziach pewnie typ muzyki jakiego ja nie lubię ale to nie oznacza że ja czuje się lepszy a on gorszy to by było nudne gdyby każdy słuchał tego samego

Czasem coś co nie jest w naszym typie może nas nieźle zaskoczyć. Mogę nie lubić jakiego typu muzyki, kina, literatury w ogóle ale może mi się spodobać jakiś jeden element. Nigdy nie wiadomo co nas zaskoczy :)

Z góry to dla mnie jesteś tępakiem,skoro nie oglądając filmu wskazujesz ocene 1/10,jak można być tak płytkim??

Fakt faktem, film jest na postawie musicalu, opery bądź jakkolwiek nazwać można tę piękną sztukę, będąca oparta na książce. Nie byłoby więc sensu tworzyć kolejną ekranizację o ogólnej powieści Wiktora Hugo. W dzisiejszych czasach trzeba zabawiać ludzi w sposoby najróżniejsze, a mym zdaniem "Nędznicy" wykonały swe zadanie niesamowicie ekscytująco, intrygująco i cudownie. Ot co. Jednakże ściśle mówiąc, jeśli nie przepadasz za musicalami ni tego czynić nie masz zamiaru, radzę Tobie nie zabierać się za to arcydzieło, oszczędzając jemu złych opinii. Mam wielką nadzieję, iż zostanie ono nominowane, nagradzane, by to wkrótce tutejszy lud raczył obdarować swym zainteresowaniem takich twórców jak Wiktor Hugo, Claude-Michel Schönberg oraz Tom Hooper.

A znasz jakikolwiek MUSICAL w którym jest tylko 2-3 minuty śpiewu? Trolujesz czy celowo zgrywasz idiotę?

Przejrzałam urywki filmu i zdecydowałam sie nie oglądać, bo tam ktoś non stop śpiewa i to w taki denerwujący dla mnie sposób. Po prostu nie doczytałam, że to musical, a fabuła wydaje się ciekawa.

bo ten musical powstał na rewelacyjnej powieści Wiktora Hugo pod tym samym tytułem nędznicy

MUSICALE PO PROSTU TRZEBA ROZUMIEĆ...I CZUĆ! Nie zmuszaj się jeżeli to nie Twoja bajka...Ja osobiście nie jestem miłośniczką opery ale uważam że "Les Miserables (2012)" Toma Hoopera to bez wątpienia arcydzieło!!!

Z tym czuciem to się zgodzę. Ale ja przeciwnie -byłam na pewnej operze, niektóre oglądałam i one do mnie przemawiały, podobały mi się, z chęcią bym poszla jeszcze na inne - te fragmenty tego filmu, które zobaczyłam-zdecydowanie nie, wręcz odrzucały.

Niepotrzebnie tak do tego podchodzisz...Nie polecam spoilerów promujących filmy, osobiście nie warto się nimi sugerować.
Oglądałam wszystkie adaptacje filmowe Les Miserables najbardziej kocham wersję z 2000 roku z Gerardem Depardieu, po obejrzeniu Nędzników Toma Hoopera myślałam że nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć...a jednak!? powiem tak: - Wspaniałe i doskonałe!

dlatego jak nie lubisz gatunku to nie oceniaj,bo przez takich jak ty te oceny są jakie są. Nie lubię musicali to po prostu nie oglądam,nie oceniam.

Nie lubię ale to nie znaczy że nie znam tematu, moim zdaniem najlepszym musicalem jaki powstał i miałam przyjemność zobaczyć jest Le Roi Soleil z Emmanuelem Moire

ok dziekuje za odpowiedzi, nie troluje, pojdzie 1/10

idiota

no czesc, a ja kornixxxx. wystawiłem 1/10, co chcesz wniesc do dyskusji ?

chciałem ci tylko oznajmić że takie zachowanie świadczy że jesteś kolejnym dzieckiem który spał z tatą . i w sumie cieszę się że cię stary molestował, serio:)

kornixxxx - ocenianie czyjejś tak ciężkiej pracy tylko dla zabawy świadczy tylko o braku własnych ambicji!

to nie zabawa, to hating musicali które powinny wyginąć i nie denerwować odbiorców takich jak ja

Jeśli nie lubisz musicali i filmów gdzie większość tekstów jest śpiewana to nie polecam-zresztą dało się to zauważyć po sali kinowej z której co 5 minut ktoś wychodził.Według mnie dlatego że praktycznie nie ma dialogów w ciszy jedna piosenka przerwa 10 sekund następna scena i następna piosenka.Jak na ponad dwu i półgodzinny film,fakt nie ukrywam że jest to męczące nawet dla mnie, a jestem fanem gatunku.

non stop drą japy

Normalnie to mozna lubic. Co wiecej - MOZNA TO KOCHAC. Juz lepszy musical niz jakies 'muzyczne' gowno dla hołoty i męt spolecznych.