A poza tym okropna dłużyzna. W sumie nic się nie dzieje i nie bardzo wiem jaka jest oś fabularna. Na pewno anime ma swój urok. Urzekająca jest ta kreska lat z '90 i jakże niewinny sposób podejścia do tematu. Drażni mnie wprawdzie całkowity brak akcji, ale z drugiej strony to takie rozbrajająco prawdziwe. Wzruszające, że strona aktywna pyta o możliwość pocałunku, a nie od razu bierze się do gwałtu, żeby uświadomić koledze swoje głębokie uczucie. To bardzo miła odmiana od tych wszelkich wypaczonych romansideł walających się po sieci ^^