W końcu mamy dźwięk i wszystkei role nie są obsadzone przez członków jego rodziy. Pomysł intersujący. Wykonanie również. Niestety dźwięk w filmie jest fatalny - kwestie aktorów brzmią jakby były wygłaszane do najtańszego mikrofonu PC z odległości 5 centymetrów. Do tego jako człek nie ukrywający swej homofobii stwierdzić muszę, że scena homoseksualnego seksu była zbyt... "bezpośrednia" i "dosłowna"?
Niemniej jednak ciekawe spojrzenie na homoseksualistów... Niecodzienne...