Wady: kiepski montaż, fatalna reżyseria scen akcji (a facet nakręcił "Rambo II" i "Cobrę" wiec to powinien umieć), kliszowość, fabularne banały, przewidywalność, beznadziejny finał, raczej śmieszny jak straszny potwór... chyba tyle. ;)

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;p Gdyby to był jedyny polski horrror-s-f być może oceniłbyś go wyżej. Niestety nie ma polskiego horroru nawet tej lichej kategorii. Patrząc przez pryzmat osiągnięć filmowych w tym gatunku, niezbyt wypada krytykować coś czemu w Polsce nic nie dorasta do pięt. Niby film kiepski, a jednak jakościowo zbyt wymagający profesjonalizmu i kosztowny, by był polską produkcją. Leviatan zalicza się do klasyków, tak więc jego wady stały się zaletami ;) "Damnat quod non intelligunt"

A co Ty tu z jakimś polskim horrorem wyjeżdżasz? Lewiatan bynajmniej żadnym klasykiem nie jest, klasykiem to jest "Abyss" Camerona, reszta tych filmów "podwodnych" z przełomu lat 80. i 90. to kiczowate podróbki. Wszystkich ich wprawdzie nie widziałem, ale poza może "Deep Star Six", które pamiętam jak przez mgłę, to pozostałe są oceniane jeszcze niżej od "Lewiatana", więc raczej nie będę się nawet zabierał. A co do "Lewiatana" to masa znanych twarzy w obsadzie, świetna ekipa od F/X (chłopaki od Stana Winstona), zupełnie przyzwoity reżyser a efekty ich pracy to film, który w sumie mogło by nakręcić studio Rogera Cormana. I tylko muzyki Goldsmitha szkoda bo fajniutki temacik przewodni się marnuje w tym filmie.

Scenografią i klimatem odizolowania niemal dorównuje pierwszym częściom Obcego. Mentalnie jednak jest to ''Potwór z bagien''. Film raczej został już pogrzebany przed laty i nie ma co się za bardzo nad nim znęcać, i wyciągać na powierzchnię, jednak uważam, że posiadał jedną z najciekawszych scenografii jakie wydało na świat kino scfi. Zaczynając od designu wnętrz, kostiumów kończąc na helikopterze z finalnej sceny. I tym się broni, mimo sprzecznych na jego temat opinii.To pokazuje przy okazji przewagę efektów robionych ręcznie nad CGI.