Bardzo dobry film, trochę krótki, ale jednak. Ostatnio oglądałem inne filmy też o batmanie i supermanie i muszę powiedzieć, że batman to mój "idol". Człowiek, a (pomijając wszystkie szczegóły) dorównuję wszystkim innym, którzy mają super moce. Jedyne co mi w nim nie pasuje, to to, że idzie po tzw. trupach do celu. Niby jest w JL, ale tak jakby go tam nie było (dobrze jest to pokazane na końcu, gdy on przemawia przed głosowanie czy ma zostać czy nie). Wytłumaczy ktoś czemu on taki jest? Coś się stało, czy po prostu batman to taki ponurak?
ale on jest tak nieufnie nastawiony do pozostalych czlonków JL z powodu ich mocy.sa potezni ale sie boi co bedzie jak sie przestana kontrolowac
Po prostu potrafi dostrzec zagrożenie. Np. Superman pod wpływem czerwonego kryptonitu mógłby zrobić niezłą rozróbę. Wonder Woman również łatwo dała się omotać i siała zamęt. I to jest fajne w Batmanie. Gość zawsze ma plan, a na wypadek niepowodzenia ma plan awaryjny. A gdyby plan awaryjny nie wypalił, on ma już przygotowany plan ekstremalnie awaryjny! :D
ps. A po za tym śmierć rodziców na pewno wpłynęło na jego psychikę! ;)