Avengersi dla mało wymagających. Konwencja głupawa - łączenie epok, postaci, wynalazków, cudacznego saj faj i fantasy było naprawdę kiepskie. Czekałem tylko na pojawienie się Kmicica i Chupacabry. Nie żeby było nielogiczne, bo akurat w komiksach takie rzeczy się kupuje, to po prostu nie było fajne, przygody nie miały pazura, nie było ani ultra poważne i naturalistyczne, ani lekkie i zabawne. Film stoi w wielkim rozkroku między jakiegoś rodzaju kinem superbohaterskim i przygodowym, które zamiast się łączyć, rozjeżdża się z każdą kolejną sceną(główny przeciwnik tytułuje się jako Fantom, Niemcy strzelają z aluminiowych karabinów, Kapitan Nemo walczy z przeciwnikami szablom, pomimo iż powinien dostać kulkę w 2 sekundy). Symfonia facepalmów nie ma końca, chociaż można było to lepiej rozegrać i zrobić coś na wzór Indiany Jonesa, coś zawadiackiego i stylowego. Wyszła jakaś dziwna hybryda, która ani nie daje rozrywki, ani nie śmieszy, ani nie jest pełnoprawną fantastyką czy przygodówką. Do tego te perfidne i przestarzałe efekty i to w 2003 roku! Potencjał był, chcieli dobrze, wyszło jak zawsze.
żle na to patrz . Było kilka er ekranizacji komiksów 1. Era Adama westa wtedy nie potrafiono ich ekranizowac ( można obejrzeć żeby się pośmiać) 2 . Po pierwszym batmanie Burtona,nikomu nie udało się tego powtórzyć ( wyszły wtedy takie PEREŁKI jak kapitan Ameryka lub spawn) nawet samemu bertonowi nie udało się tego powtórzyć ( tych filmów nie da się oglądać chyba że po pijaku 3 . Era po x men wtedy wybuch drugi bum na ekranizacje komiksuw ( np. Dardevil i hulk ) i powinieneś patrzec na trafiłem z perspektywy hulka z 2003
ja ten film odebrałem inaczej. uważam, że ten film ma pewną przewagę nad avengersami, ponieważ nie stara się być taki na siłę poważny.
taka różnica jak między "być zabawnym", a "być żałośnie zabawnym".
Nie znam i nie muszę ich znać, powinny zostać przedstawione w filmie.
Trafione i nie widzę w tym nic prymitywnego. Za to twoje - jak najbardziej, jaskiniowcu
nie znasz tych postaci? to do ksiazek i czytac a nie filmy ogladac czy glupoty po forach internetowych wypisywac.
Jak dla mnie juz Avengers byli dla malo wymagajacych :) wiec ten film moze byc naprawde zly :) ale zaryzykuje
Trochę nasunęły mi się na myśl filmy i postacie gdy oglądałem, Hulk, Titanic, dzingis han/wojownik tatarski (?), Van Helsing, Wspomnienia niewidzialnego człowieka. Lubię fantastykę/przygodę. Wcześniej nie widziałem tego filmu.
Uwielbiam ten film odkąd pierwszy raz widziałem go na VHS.
Trafił w moje gusta. choć zdaję sobie sprawę, że nie jest wybitny to dla mnie ma w sobie to coś.
Fajne walki, strzelanie, klimat.
Fajne postacie - które są znane może każdemu nawet - ukazane w nowej otoczce.
W szczególności Grey wypadł tutaj fajnie, bo w swoim dedykowanym filmie to o zgrozo ...
No i "automobil" mrrrrrr.
Marzenie ;)
ten film jest jak oglądanie pornosa z dziadkiem.
jednemy wychodzi, a innemu nie... :-D
zrozumiałeś?
a w innej tonacji np. jak ściganie się pociągiem na węgiel z polską wersją pendolino...
nie zakładałbym się kto wygra bo najszybsze węglowe do 200km/h dobijały :-)
Sugerujesz że filmy na podstawie komiksów są dla ambitnych?????? Haha. To są filmy dla bezmozgich ameb. To jest rozrywka dla idiotów
Avengersi są dla jeszcze mniej wymagających. Tu mamy przynajmniej ciekawe zestawienie znanych bohaterów literackich.