PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=803179}

Lighthouse

The Lighthouse
7,5 64 353
oceny
7,5 10 1 64353
8,1 53
oceny krytyków
Lighthouse
powrót do forum filmu Lighthouse

Świeżo po seansie

ocenił(a) film na 6

W kwestii realizacji trzeba przyznać, że wiele zostało zaczerpnięte z nieśmiertelnych klasyków kina (Lśnienie, Psychoza). Odpowiednie kadry, światło, muzyka tworzą mroczny klimat nie odbiegający od kanonów gatunku.
Ciekawa jest natomiast fabuła, która może sprawiać wrażenie pozbawionej sensu. Akcja toczy się miarowo, w dość przeiwydalny sposób i bez wyraźnego rozróżnienia kolejnych sekwencji. Film można włączyć mniej więcej od połowy i tak naprawdę niewiele stracimy.
ALE prawdziwy sens można jednak wyczytać z ukrytej symboliki poszczególnych scen. Wówczas całość jest trzyma się kupy i posiada podstawy klasycznej opowieści. Przedstawię swoją interpretację, być może naciągniętą:
Wyspa i latarnia są piekłem, gdzie główny bohater (Pattinson) ma odbyć karę za zbrodnie, którą popełnił (morderstwo na wycince w Kanadzie). Taka lokalizacja jest nieprzypadkowym zaprzeczeniem doczesnego życia głównego bohatera (włóczęga może iść gdziekolwiek, a z wyspy nie ma wyjścia, praca w lesie, a tutaj wszędzie tylko woda).
Postać latarnika-zwierzchnika, to wykreowany przez podświadomość Pattinsona rodzaj spersonifikowanej pokuty. Człowiek ten trzyma go w bardzo surowych ryzach dyscypliny, której ten pierwszy nie zaznał w życiu ziemskim. Wspólny język potrafią znaleźć tylko w trakcie nadużywania alkoholu. Pattinson przyłapuje latarnika na licznych kłamstwach, ponieważ sam spędził życie w kłamstwie (morderstwo, alkoholizm, brak celu w życiu).
Alkohol pojawia się często i wpływa na postępującą degenerację głównego bohatera. Moim zdaniem to właśnie alkoholizm, był katalizatorem upadku Pattinsona i poprowadził go finalnie do popełnienia morderstwa. Na wyspie Pattinson popada w rażąca skrajność pierw odmawiając choćby kropli alkoholu, później pijąc bez umiaru - klasyczny mechanizm alkoholizmu.
Mewa symbolizuje wyrzuty sumienia (scena w której główny bohater kładzie się spać, a mewa stuka dziobem w okno i odlatuje). Istnieje na wyspie po to, aby przypominać o popełnionej zbrodni. Finalnie zostaje zabita w okrutny sposób, co pokazuje niezrównoważoną osobowość głównego bohatera-alkoholika i jego beznadziejne próby wyparcia przeszłości.
Latarnia to dla naszego Edwarda w mrocznym wydaniu rodzaj życiowego drogowskazu, celu którego w życiu nie miał (latarnia nawiguje statki). Jednak
ze względu na popełnioną zbrodnie ten iluzoryczny cel, choć wydaje się bliski spełnienia (praca, zarobki, dom na wsi), to jednak jest tylko fantazją. Po zamordowaniu Defoe (analogia z wycinki - po trupach do celu) nasz Pattinson dociera w końcu do upragnionej latarni, tylko po to żeby z niej spaść, zginąć i zostać pożartym przez mewy. Ostateczna zapłata za grzechy i koniec, który jednocześnie jest początkiem ponownego przybycia na wyspę i nieskończonej, pięknej pętli uwięzionego w niej Pattinsona.
W filmie pojawiają się też elementy fantastyczne i erotyczne jednak moim zdaniem nie mają większego znaczenia symbolicznego.
Pattinson najprawdopodobniej faktycznie przemierza zamarznięte pustkowia Kanady, ucieka przed sprawiedliwością po zamordowaniu człowieka i umierając doznaje wizji piekielnych.

Ktoś ma podobne odczucia ?

ocenił(a) film na 6
sigon

Edit: piekielnej pętli oczywiście. Teraz skojarzyłem, że podobny/identyczny motyw fabularny był w Zagubionej Autostradzie...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones