The Lighthouse to w moim odczuciu film, który jest najbliżej prozy Lovecrafta spośród wszystkich jakie powstały. Wprawdzie nie nawiązuje do żadnego opowiadania, a zamiast odniesień do mitów Cthulhu mamy odniesienia do mitologii Greckiej, ale oglądając nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że obrazy i dźwięki w tym filmie wyzwalają dokładnie ten sam niepokój i uczucie popadania w otchłań szaleństwa, który czuje się czytając dzieła HPL..