Sławne osoby zawsze miały fanów i fanów, którym zależało trochę za bardzo. To wcale nie jest domena internetowych nastolatków. Lennona zabił jego fan. Gitarzysta Pantery też został zastrzelony przez fana. Hinckley chciał zabić prezydenta Stanów Zjednoczonych tylko po to żeby zaimponować Jodie Foste. Zmieniają się media, ale zachowania ludzkie pozostają takie same.