Fani Ferrari też powinni ten film przekląć.
Po pierwsze jeden z aktorów podczas kręcenia zdjęć wpadł na barierkę jednym z niespełna 400 wyprodukowanych Ferrari Enzo.
...:::[SPOILER]:::...
Po drugie jest też scena pościgu Ferrari za Lamborghini. W jej wyniku Ferrari 612 wzbija się w powietrze i koziołkuje po zaparkowanych samochodach. W normalnym filmie, producenci aby zaoszczędzić (zarówno własnej kasy, jak i nerwów miłośnikom motoryzacji) w ostatniej chwili podmieniają samochód na tańszą replikę. Tu też mamy z tym do czynienia - Ferrari 612 zastąpiono Ferrari 456. Załamka po prostu!
...:::[SPOILER OFF]:::...

Buahahahhaahhaahahhahahahha, leże i kwiczę, nie mówcie że naprawdę wierzycie że zniszczone auta były oryginałami ? W filmie z tak małym budżetem ? To wszystko były repliki, podczas kręcenia filmu nie zostało uszkodzone żadne 'oryginalne' auto.

Enzo na pewno było oryginalne. Był to samochód producenta, a aktor dodał trochę za dużo gazu psując prosty manewr i zaliczając barierkę.

Wątpliwości mam co do 456M. Z jednej strony wypadek wygląda średnio naturalnie, więc mógł być zrobiony komputerowo, ale w takim razie czemu animowali 456 zamiast używanego w tej scenie 612? Możliwe że replika, ale na tych zdjęciach nie potrafię tego dostrzec (nie wieje od niej taniochą jak od warszawskiej ślubnej "testarossy", czy Bojara). http://imcdb.org/vehicle_77795-Ferrari-456M-GT-1998.html

o jeny ! Co za typ - bogacz, krezus opowiadań. Polecałbym wszystkim po zakończeniu zdjęć do tego filmu - wycieczkę turystyczną .....autokarem !

przeciez zawsze w filmach uzywa sie replik samochod wyglada identycznie jak orginal ale jest tylko replika : O