PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32929}

Listonosz zawsze dzwoni dwa razy

The Postman Always Rings Twice
7,3 4 242
oceny
7,3 10 1 4242
6,8 8
ocen krytyków
Listonosz zawsze dzwoni dwa razy
powrót do forum filmu Listonosz zawsze dzwoni dwa razy

Młody mężczyzna idący przed siebie bez większych życiowych planów. Młoda kobieta, która chce być kimś (a raczej mieć coś) choć nie bardzo sama ma na to pomysł. Jej mąż - poczciwy i uczciwy człowiek, który umie zadbać o to co ma i poprzestawać na tym.

Spotykają się i... no właśnie. Jakby nić się nie działo. Pierwszy dzwonek, którego nie słyszymy. Cały czas stoimy przed drzwiami i czekamy aż coś się wydarzy. Akcja rozszczepia się na pojedyncze sceny. Reżyser nie wie czy pchnąć ją w stronę komediową (przypalające się hamburgery), melodramatyczną (kochankowie na plaży) kino drogi (wspólna ucieczka - gdyby akcja rozwinęła się w tym kierunku i ukazała studium dwojga odmiennych charakterów skazanych na siebie mogło by być całkiem ciekawie...) czy wreszcie "anatomię morderstwa" (planowanie i realizacja intrygi). Dużo się dzieje zamiast po prostu DZIAĆ SIĘ. Obraz wzrastającego uczucia dwojga zakochanych nie przekonuje. Nie bardzo wiadomo gdzie w tym wszystkim ustawić męża. Starszego od niej ale przecież nie starego człowieka. W dodatku sympatycznego, miłego porządnego faceta. Momentami widzimy poczciwego naiwniaka nieświadomego romansu. Za chwilę wydaje się jakby to on sam świadomie popychał ich ku sobie (widzi co się dzieje i godzi z sytuacją?). Nie są to jednak rozważania o dwubiegunowości każdej postaci ale reżyserska niekonsekwencja.


Aż wreszcie pali się kot. Spektakularna sekundowa klatka - zwierzak - druty elektryczne - błysk i ciemność. Rozjaśnia się następny kadr i słyszymy drugi dzwonek. Od tego momentu sprawy zaczynają się układać. Akcja gęstnieje, tworzy się wartko i konsekwentnie. Postaci stają się wyraziste, pełne w ich uczuciach, wzajemnych zależnościach, strachu, miłości. Intryga skrzy. Nie tylko dla tego, że akcja się komplikuje i staje bardziej dramatyczna. Również dla tego, że jest bardziej zaskakująca i do końca nie przewidywalna. Chłopczyk okazuje się facetem z jajami a dziewczynka konsekwentną fame fatale. Już myślimy że czekają nas napisy końcowe (ach gdyby nie kodeks Heysa...). Dostajemy na dużym talerzu porządną porcję wysmażonych hamburgerów, w które wgryzamy się ze smakiem do ostatniego kęsa. Szkoda tylko, że przystawka była trochę bez smaku.


Jeden z klasyków Noir nie oparty jednak o intrygę gangstersko-detektywistyczną z pościgami i strzelaniną ale studium zbrodni i kary.
Na mocną szóstkę.

ocenił(a) film na 6
cew

Dokładnie tak

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones