Według mnie ta część jest naprawdę dobra. Pod względem realizacji, gry aktorskiej, muzyki, i tak dalej jest świetnie, ale brakuje mi postaci z pierwszej części, ta część jest trochę inna niż poprzednie. Jedynka była, piękna, ciepła, wzruszająca, ale przede wszystkim było to co powinno być w komedii świątecznej. Dwójka była zdecydowanie smutniejsza, nie tyle co wzruszająca, ale po prostu ciężka. Tragiczny Wątek Małgorzaty, chłopaka na wózku, ich historie są dobre, ale zdecydowanie nawet za ciężkie. Druga część też jest dobra, ale odbiega od jedynki, może trochę bardziej chwyta za serce. A trójka, z pewnością jest dobra, ale trochę mi brakuje tego klimatu poprzednich części. Nie podobają mi się dialogi, sceny są zabawne, ale często ten humor jest jakiś za prostu, zwyczajnie czegoś brakuje. Najbardziej uroczy wątek to na pewno para od piesków. Są uroczy, świetnie dobrani do postaci i są po prostu słodcy i ciekawi. Co do reszty mają trochę nie dokończone wątki i nawet powiedziałabym że proste, chociażby Różczka i Szyc, dzieje się to jakoś szybko. Najbardziej wzruszający wątek należy na pewno do Wojciecha, ale i również Do Mela, ale wydaje mi się, że w dwójce rodząca się miłość ojca i syna jest ciekawszy i bardziej trafia do serca, szczególnie głowa Mikołaja i Supermen. Ogólnie mówiąc, jest dobrze, bo Listy są po prostu dobre same w sobie, w każdej części jest inny reżyser, co strasznie widać, części są stopniowo troszkę gorsze i widać różnicę.