Mickey na prawedę wydaje mi się że pasował by idealnie do wizerunku lobo, zresztą
ostatnio Rourk'owi trafiają się role, powiedzmy mocno specyficznych charakterów i wypada
w nich doskonale, ot chociażby Marv (SinCity) czy Whiplash (IronMan2)
Z młodszego pokolenia z kolei wydaje mi się, że świetnym kandydatem byłby Ben Foster - świetnie gra porąbanych psycholi.
Ben Foster?
Chyba trzech Benów Fosterów...
Rourke jest stary mi mu skóra obwisa. Lobo to musi być koks, tego się obejść nie da.
Myślę, że z pomocą obróbki komputerowej dałoby się z Fostera zrobić twardziela. Zresztą oceniałem tylko kreacje pod kątem psychologicznym.
Pierwotny Lobo nie był ogromnym koksem na przełomie lat 80 i 90 była ,..pojawiła się moda na dorysowywanie debilnie wyglądających ton mięśni dobrym przykładem jest sędzia Dredd ..mogliby zrobić lobo o ludzkich kształtach podobnie jak w nowym Dredzie
Czy Ty chcesz zobaczyć film z Lobo czy o jakiejś, że tak napiszę z angielska, pussy?
Ważniak MA mięśnie, Ważniak JEST wielki = zapamiętaj to siebie kurde bele!
;)
Pierwotny Lobo wyglądał jak jakaś p*zda, nie był ani szczególnie brutalny ani chamski, Pojawiałvsię w komiksach tylko po to żeby Superman miał komu mordę obić. To komiksy "Lobo" z lat 90tych zwłaszcza ilustrowane przez Bisleya definiują tę postać
Fajnie jakby go zagrali :
Mickey Rourke,
Rob Zombie,
Dimebag Darrell (jakby żył)
Podobno LOBO ma zagrać Dwayne Johnson(The Rock),ale on mi nie pasuje
Ja bym w jego roli obsadził Danny'ego Trejo albo Dolpha Lundgrena (chociaż Dolph bardziej chyba jako Duke Nukem by pasował).
rzeczywiście jakby podrasować Trejo to byłoby ciekawie :D on już i tak ma wygląd maniakalnego psychola XD
Rob Zombie idealnie by pasował ale gabarytów nie ma tzn. wzrost ma ok ale masa mięśniowa nie. A co myślicie o tym kandydacie
Josh Holloway jako Lobo. Dla mnie twarz idealna a przypakować by dał rade bez problemu.
Dwayne Johnson jest dobrym aktorem. Nie miał za specjalnie okazji się wykazać, może dlatego jego role nie zostają za długo w pamięci. Co do wyglądu -po charakteryzacji będzie ok. :)
Dwayne Johnson mi pasuje idealnie :P też potrafi zagrać świra, a że warunków nie brakuję, pasuje idealnie.
Po tych dwóch latach stwierdzam że byłby idealnym kandydatem ;) Teraz jeszcze większy z niego bad-ass. Czekam na Herculesa :)
Lobo z ciemną karnacją? Trochę przeinaczając cytat z kultowego polskiego filmu - "to weźmiesz jednego z naszych chłopców i pomalujesz go białą farbą."
a ja bym widział Toma Hardego .... świetnie się sprawdza w rolach inteligentnych psycho - przestępców :D ..... patrz Bronson ;) ps . a i postura chyba odpowiednia ...
Tyler Mane też by był idealny, ogromne chłopisko z doswiadczeniem aktorskim. dał by rade.
http://www.filmweb.pl/person/Tyler+Mane-7919
Bryniarski wygląda jak półgłówek i aktor z niego fatalny. Takie jest moje odczucie. To co pokazał jako Lobo też nie było dobre.
Rourke wydaje mi się trochę za stary do tej roli. Większość ekranizacji komiksów doczekuje różnych sequeli, więc dobrze by było gdyby to był ktoś, kto mógł by grać Lobo przez ok 10 lat. Osobiście nie wiem, kto był by dobrym Lobo. Musi to być wysoki, napakowany mężczyzna, nie za młody, ani też nie za stary, ok 40 lat, powinien posiadać również wystarczająco "badaassowy" głos. Słyszałem pogłoski o tym, że Dwayne Johnson miał by zagrać, ale mam wielką nadzieję, że nie, ponieważ mocno zanim nie przepadam. Przez moment pomyślałem sobie, że Rob Zombie, wystarczy zobaczyć go na okładkach, oraz teledyskach, ale raz on nie zajmuje się aktorstwem (chociaż kto go tam wie, śpiewa, kręci teledyski, filmy, pisze komiksy i od nie dawna również książki) a dwa, brakuje mu mięśni. Jason Maoma jest dosyć napakowany, chociaż nie wiem czy wystarczająco (zależy również który wizerunek Lobo ma być inspiracją, zmieniał się na przestrzeni komiksów) i nie posiada odpowiedniego głosu. Może jak niektórzy piszą Tom Hardy? W TDKR był dosyć spory.
Niby racja, ale wzrost można ukryć, tak jak to było w takim TDKR, albo choćby takiemu Michaela'woi Duncana w Zielonej Mili. Maoma może jakby jeszcze troszkę przypakował i umiał by nieźle operować swoim głosem (albo po prostu komputerem by się przerobiło) to mógł by być. Jak dla mnie aktor powinien mówić niskim, ochrypłym basem, ale kiedy trzeba powinien również wydrzeć nieźle japę.
E tam Rourke za stary. Jak dla mnie jeśli Lobo ma powstać to powinien być robiony w mocno podrasowanym komiksowym stylu jak Sin City, a tam Rourke był koksem i wcale nie wyglądał staro :P Odpowiednia charakteryzacja i post-produkcja i byłby Lobo idealnym.
Sin City powstał jednak 8 lat temu, a nakręcenie i wyprodukowanie Lobo od zaraz zajęło by prawie rok (tak mi się wydaje), więc był by już znacznie starszy. Chociaż z drugiej strony Trejo jest prawie 10 lat starszy, a nadal gra w filmach akcji główne role i to bez charakteryzacji, więc możesz mieć rację.
Matthias Hues lub Ralf Moeller byłby dobry ale z 20 lat temu.
Chyba już nie ma prawdziwych wielkoludów w aktorstwie. Może Vin Diesel ale musiał by coś podjeść jak Dwayne Johnson do Sztanga i cash
W sumie jak tak sobie wizualizuje to Rock mógłby dać radę... Mimikę twarzy Rock ma świetną, po dobrej charakteryzacji mógłby być kozacki. No i najważniejsze - Rock jest Wielki.
hugh jackman już jest "twardy" w x-menach, które są zrealizowane pod kątem dzieciaków. zresztą w ogóle ten aktor jakoś nie za bardzo mi podchodzi. tom hardy, przy całej mojej sympatii dla tego jegomościa jest za niski (mogą mu dobrać aktorów po 150 cm i da radę:]). mickey rourke i ron perlman są kozakami i idealnie pasują do roli, szkoda tylko, że mają po milion lat. dwayne skała johnson gra jak skała tak więc OFF.
ja bym w roli LOBO widział gerarda butlera (wysoki, dobrze zbudowany i jeszcze grać potrafi).
Ja za to Butlera jakoś nie trawię. Co do Jackmana to widziałem zwiastun Wolverine i jakoś mi się skojarzył z Lobo, który też miał takie bokobrody, przynajmniej ten z komiksów lat 90 tych. Co do X- manow, Spider- manów czy innych manów nie wypowiadam się bo tego nie oglądam ale widziałem Jackmana w Labiryncie i myślę, że dosyć dobrze tam zagrał. Z drugiej strony to możemy sobie spekulować co do obsady Lobo ale jeśli Guy Ritchie ma reżyserować to na 90% będzie to Statham.
Biorąc pod uwagę charakterystyczne rysy twarzy i budowę ciała to świetnie nadaje się Jason Momoa. Człowiek sam z siebie przypomina Lobo.
Phil Anselmo - głos, ryj, zachowanie ( sam w sobie ma trochę z Lobo), musiałby tylko do***ać mięśni i zapuścić włosy. No i pojęcia nie mam jak gra.