Witam, film tylko dla prawdziwych "zwyrodnialców" którzy w trudnych czasach posuchy filmowej i braku czegokolwiek do obejrzenia skuszą się na to widowisko-pośmiewisko ;-)
Film jest żenująco słaby i wręcz naciągany jak na te 95 minut. Nie chodzi tyle o efekty, co raczej o scenariusz i wykonanie. Przez ostatnie 3/4 oglądania filmu to już walczyłem sam ze sobą ;-) Lockout jest mocno nieudany, powiela śmieszny i prosty schemat oglądany już w tysiącu lepszych filmów. Gra aktorska jest śmieszna, scenariusz jak dla 12-latków w sam raz, poza tym nic ciekawego w tym filmie nie zobaczycie. Zaintrygował mnie jedynie Luc Besson jako scenarzysta w tym obrazie, jednak widać że także on podobnie jak cały dzisiejszy świat filmowy schodzi na psy.... Żyjemy w idiotycznych czasach gdzie takie filmy otrzymują noty po 6-7/10, ponieważ nie ma nic innego do obejrzenia godnego uwagi. W morzu chłamu taki Lockout wydaje się być dla wielu nawet niezły. Obejrzyjcie sobie "God Bless America" (polecam) - trzeźwe, realne i konkretne spojrzenie na dzisiejszy świat rozrywki i nie tylko....widziane oczami "normalnego" człowieka karmionego różnymi "Idolami", "Tańcami na lodzie", reklamami i takimi właśnie "Lockoutami" ;-)