Ja dam 6/10 ponieważ film nie był porywający, główną przyczyną tej wysokiej oceny jest Justin Long. Niby to jest komedia,ale niezbyt śmieszna może kilka tekstów było niezłych ale to wszystko. Taki sobie film o chłopaku, który walczy o swoje przekonania z całym miasteczkiem. Jeżeli komuś się nudzi to można obejrzeć.

Pokazuje, że ich bogiem jest $.
A historia i ludzie, którzy chcą o nią zadbać są idiotami (to znaczy w innych mniemaniu). Ale czego się spodziewać po kraju tak ogromnym, z tak krótką historią i tak straszliwie nastawionym na zysk... A szkoda, bo to piękny kraj i ludzie zazwyczaj bardzo przyjaźni...

taka tam komedyjka...

Nudaaa. Tylko tyle można powiedzieć o tym filmie. Od początku do końca totalnie NIC się w nim nie dzieje. A mogła z tego wyjść całkiem niezła komedia, gdyby tylko zupełnie mienić scenariusz....

i lekko głupkowaty. Spodziewałem się przyjemnej, uroczej może nawet porywającej komedii, a skończyło się na tandetnej opowiastce i stracie czasu. Nie polecam.