Pomijając już całkowicie grę aktorską, efekty specjalne (które były bardzo słabe), nie jestem w stanie zrozumieć tej "amerykańskości". W tym filmie, bardziej utożsamiałem się ze "złymi" kolesiami. Facetowi bombardują całą rodzinę i mają pretensję że ten chce się zemścić, bo niby nie wiedzieli że są tam cywile... Przecież info dawał im koleś z obsługi wesela... Wielkie oburzenie bo sprzedaje broń mimo że tak samo robią "dobrzy" kolesie. Idealnie to było podsumowane [sprzedaję tylko spusty, tak samo jak wy (tj. USA)]. Jaka odpowiedź USA? Brak.
Właściwie, to nie wiem co oczekiwałem od takiego filmu, ale po prostu nie mogę znieść takiej dennej logiki, że zawsze dzieli się na nie-ważne-co-zrobimy-bo-i-tak-jesteśmy-najlepsi i na diabłów w ludzkiej skórze...
Od wieków mamy ten sam schemat:
Z jednej strony pan feudalny- suweren władca na danym terenie, z drugiej jakieś chamstwo i pospólstwo które się buntuje.
Rozwiązaniem zawsze było: pacyfikacja i eksterminacja pospólstwa.
Teraz można dojrzeć nowy trend, próbę emancypacji pospólstwa na pozycje co najmniej młodszego partnera.
To będzie długi proces może zająć całe stulecia.
Nie powiedziałbym że były słabe efekty, niemniej jednak 90% z nich widziałem wcześniej w trailerze, spodziewałem się ich trochę więcej
Nie jestem żadnym ekspertem, ale dość mocno raziły mnie animacje zwłaszcza podczas początkowych zamachów na liderów państw. Wyglądało to tak, jakby mieli bardzo ograniczony budżet na tą część produkcji. Widocznie nie wszystkim to przeszkadzało podczas oglądania filmu.
Poza tym tak jak piszesz, większość była pokazana w zwiastunie
To samo pomyślałem. Strasznie mnie to wnerwia w ich filmach, wszyscy źli i chcą nas zabić a my dla wszystkich tacy dobrzy jesteśmy i chcemy wszystkim pomóc. Rzygać się chce.
Najbardziej amerykańskie w tym wszystkim jest to, że brytyjscy policjanci i generałowie podejmują decyzję o tym, co robić dalej po zamachu konsultując się z amerykańskim wiceprezydentem. XD Ja wiem, że grał go Morgan Freeman, a amerykański prezydent był gdzieś tam w Londynie kontrolowanym przez terrorystów, ale no błagam, w rzeczywistości takie decyzje podejmowałby rząd brytyjski.