Młody Louis Koo, tak samo Michael Tse I :-)
Taki to film o gangsterach/triadach.
Long i Hu wstępują do gangu by nie być dalej "nikim". Przede wszystkim Ho, chce się zemścić za...
i tu urwę by nie zdradzać za wiele :P
Trochę o miłości, trochę o gangach, bijatyki itp.
Postacie trochę płytkie, z resztą jak cała historia. Jakoś nie wciąga.
Było kilka lepszych momentów ale to wszytko.
Zdjęcia, zwłaszcza podczas bijatyk kręcone "z ręki"; Można rzec: "shaky camera".
Muzyka taka sobie.
Polecam, raczej, tylko fanom Louisa Koo, bo grał główną postać i był młody. Można zobaczyć jego "początki" w filmie. Wiadomo, nie był to jego pierwszy film, ale początki kariery.
Myśle że się spisał.
Jeśli nie zobaczycie, nic straconego...