PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=569908}
6,6 113 tys. ocen
6,6 10 1 112828
6,3 63 krytyków
Looper - Pętla czasu
powrót do forum filmu Looper - Pętla czasu

Generalnie jestem trochę zdziwiony niską oceną. Rzadko daję ocenę 9/10, a dla mnie jest ona sprawiedliwa. Ludzie spodziewali się Matrixa a wystarczyło obejrzeć zwiastun filmu żeby swoje oczekiwania zweryfikować. Oglądając ten film miałem wrażenie jakbym oglądał stare dobre s-f z lat 90 czy też starsze kino akcji. Nie porównuję tych filmów dla jasności ale klimatycznie to kojarzy mi się on z "Drive" i "Łowcą Androidów". Dla mnie film zdecydowanie rewelacyjny a tutaj tak dla porównania co sądzą o tym filmie krytycy http://www.rottentomatoes.com/m/looper/.

ocenił(a) film na 8
wilku004

Ode mnie "tylko" 8/10, do 9 jednak trochę zabrakło. Ale co jak co, Looper to jeden z lepszych filmów z tego roku...

ocenił(a) film na 9
SilverX

Ja się wahałem ale końcówka mnie przekonała. Generalnie dla mnie film wydarzenie,jak w zeszłym roku Drive.

wilku004

Jak można porównywać wtórnego Loopera z:
1. Beznadziejną muzyką - do Drive, gdzie muzyka powala na kolana albo i mocniej, przy muzyce i efektach z Matrixa przechodzą ciarki z wrażenia. Looper kopiuje zresztą efekty dźwiękowe z Matrixa ("klimat burzowy") - wtórność pomysłu nawet w dźwięku.
2. Marnym aktorstwem zarówno Willisa jak i Emily Blunt, najlepiej wypadli o dziwo Joseph Gordon-Levitt (Joe) i Pierce Gagnon (mały Rainmaker). W Drive aktorzy wymiatają prawdziwością, głębokością i prawdziwością charakterów. W Looperze wszystko jest płytkie. Uczucia mało wiarygodne.
3. Efekty specjalne takie sobie. Nie zachwycają.
4. Fabuła bezsensowna (paradoksalna) i nudzi widza, nie zaciekawia. O wiele lepiej wypada w tej niszy filmowej podróżowania w czasie "Powrót do przyszłości".
5. Scenografia tandetna. Ktoś się nawet nabija na forum Filmwebu z Daewoo Lanosa, którego możemy zobaczyć w roku 2042. Widać solidne autko, a tak tanio sprzedawane w komisach ;).
6. Zawiedzione oczekiwania widza - zbyt mało przyszłości. Główna zabawa na jakiejś farmie. Wiocha.

ocenił(a) film na 7
krzysyek

Zgadzam się praktycznie ze wszystkim. A poza tym Cid zrobił film... Wymiótł Bruce'a w kosmos. :)

ocenił(a) film na 5
krzysyek

Pełna zgoda. Loopera porównywać można do filmideł w stylu Ściganych w reż. Bekambetowa. Drive, który też ma swoje wady, urasta tutaj niemal do rangi arcydzieła. Zabawne porównanie.

ocenił(a) film na 9
krzysyek

Widzisz tylko że nie tylko ja podobieństwo w formie tego filmu zauważyłem. Zaznaczam nie czytałem żadnych recenzji na temat tego filmu wcześniej a teraz co chwile ktoś potwierdza w nich moje spostrzeżenia.
1. Muzyka się nie wyróżnia i to w tym filmie jest plusem ponieważ bardzo dobrze wpasowuje się w całość. Poza tym żaden utwór z soundtracku nie jest w żadnym stopniu podobny do ścieżki dźwiękowej z matrixa którą akurat często przesłuchuje.
2. Willis gra dobrze, a Emily Blunt to jeden z najjaśniejszych punktów filmu. Nie rozumiem twojego zdziwienia na temat dobrej gry Josepha.
3. Jedno z najfajniejszych zagrań reżysera omija jak może używanie efektów komputerowych a te które uzywa są stylizowane na te z S-F z końcówki poprzedniego wieku.
4. Fabuła bezsensowna? Wytłumacz to ponieważ ludzie często tego filmu nie rozumieją i zresztą już wielu użytkowników musiało ja tłumaczyć.
5. Scenografia to znowu stylistyka S-F końca poprzedniego wieku nawiązuje do Łowcy Androidów, Terminatorów.
Generalnie to oba filmy są świetne jako całość, a ja jestem spokojny ze Looper kilka ważnych nagród w tym roku załapie.

wilku004

Ad. 1. Muzyka jest mizerna i nie ma o czym nawet mówić. Niektóre efekty dźwiękowe mające robić klimat są natomiast wzorowane na Matrixie.
Ad2. Zdziwienie się bierze stąd, że oczekiwałem, że Willis go przyćmi. Że stary Joe przyćmi młodego. Tymczasem, było zupełnie odwrotnie.
Ad. 3. Można to tłumaczyć jako stylizację efektów specjalnych na lata '90, ale mi to wygląda na poskąpienie funduszy na speców od efektów wizualnych. Nawet tam, gdzie o te efekty aż się prosi, ich nie ma lub są beznadziejne (np. przeniesienie się w czasie Starego Joe do przeszłości). Widz czuje się zawiedziony. Tłumaczenie, że tak źle to miało wyglądać i dlatego to jest super, to robienie sobie żartów z widza.
Ad. 4. Fabuła paradoksalna, bo skupia się głównie na pomyśle spotkania się tej samej osoby w postaci Starego i Młodego Joe, a każdy dostrzega paradoks takiego pomysłu ("paradoks dziadka"). Pomijając już nawet bardzo wątpliwą możliwość podróżowania w czasie. Zwłaszcza mogącą być wynalezioną w tak bardzo bliskiej przyszłości. No i że czuwa nad tym... mafia.
Ad. 5. Porównania robisz porażające. Gdzie Looperowi do Terminatora? Jak Looper złapie Malinę, to się będzie cieszył. Na inna nagrodę raczej liczyć nie może. Bo niby za co? Za nieistniejącą muzykę? Dla Ciebie to o dziwo zaleta, ale uwierz mi raczej za coś takiego nagród się nie daje. Za nieistniejące (lub z poprzedniego wieku) efekty specjalne? Za słabą grę aktorską (chociaż Ty tutaj masz inną opinię)?

ocenił(a) film na 9
krzysyek

1. Muzyka nie jest jakaś genialna , wpasowuje się bardzo dobrze w to co dzieje się na ekranie.
3.Wystarczy trochę o filmie i reżyserze poczytać żeby się dowiedzieć że stara się nie ozywać komputerowych efektów. To nie wygląda źle tylko jest na coś stylizowane, czy efekty w Terminatorze 2 źle wyglądają? Nie, a sa po prostu starsze.
4. To brzmi jak czepianie się filmu o podróżach w czasie o to że jest o podróżach w czasie.
5. Poczytaj sobie różne recenzje tego filmu więc to dowiesz się skąd biorą się moje przypuszczenia.

ocenił(a) film na 7
wilku004

Na początku byłem mocno zawiedziony. Strasznie zagmatwana akcja i film mnie zupełnie nie wciągnął. Jednak później zrobiło się ciekawie. Film na pewno jest warty obejrzenia.

ocenił(a) film na 9
wilku004

Zgadzam się z tobą w 100%, film bardzo dobry, u mnie również otrzymał 9. Na tle słabych filmów sf które się pojawiały w ostatnich czasach (od razu przychodzą mi na myśl "Surogaci", pewnie przez tego Willisa) ten wypada naprawdę bardzo dobrze, pewnie ma jakieś tam nieścisłości czy logiczne braki ale co z tego, skoro to pierwszy film od dawna który mnie trzymał mnie w napięciu przed ekranem od początku do końca.

Oby więcej takich.

ocenił(a) film na 9
mistrzpuk

Ostatnio filmy S-F to było czysto rozrywkowe kino właśnie takie jak "Surogaci", ten film ma w sobie coś więcej napewno.

mistrzpuk

Nieścisłości logiczne pojawiają się zawsze gdy zaczynamy zagłębiać się w tematykę podróży w czasie. Prędzej czy później dochodzimy do paradoksów. Mówię to jako wieloletni czytelnik książek SF. W dwugodzinnym filmie - przy tylu wydarzeniach i wątkach - ciężko o wnikliwą analizę tych kwestii. Mnie jedynie rozbawiła zmiana makijażu młodego Joe w połowie filmu, było to aż nazbyt widoczne. Tak czy inaczej wyszedłem z kina zadowolony. Ode mnie 8/10.

ocenił(a) film na 6
wilku004

Pomijajac wszystko inne musisz sobie zadac pytanie co oznacza ocena 9 w skali 1-10. Dziewiatka jest ocena PRAWIE maksymalna. Film z taka nota to PRAWIE rzecz genialna, epokowa, to PRAWIE arcydzielo swiatowej kinematografii. Czy Looper zblizyl sie jakkolwiek do pozycji bycia filmem genialnym i epokowym? Nie sadze.

Jesli uwazasz ten film za niezly, to masz stosownie opisana ocene 6.
Jesli uwazasz ten film za dobry, to masz stosownie opisana ocene 7.
9 to inna liga.

ocenił(a) film na 9
per333

9 tzn film rewelacyjny, a dla mnie takim jest Looper. I zapewniam Cię że to nie tylko moje zdanie odsyłam jeszcze raz http://www.rottentomatoes.com/m/looper/.

ocenił(a) film na 6
wilku004

Jesli Looper to film zaslugujacy na 9 w skali 1-10, to ile na tej skali waży Blade Runner czy chocby 12 Malp z Brucem Willisem?

ocenił(a) film na 8
per333

Blade Runner czy 12 Małp moim skromnym zdaniem zasługują na max w 10-stopniowej skali... niemniej jednak wracając do Loopera -6,9 to zdecydowanie za niska ocena jak dla tego filmu. Na tle różnych filmów sci-fi ostatnich kilku lat wypada bardzo przyzwoicie, moim zdaniem zasługuje na mocne 8. Wielu ludzi oczekuje zapewne, że film nie będzie w 100% klarowny, pozbawiony błędów logicznych, nie dostrzegając, że jest to przedewszystkim film akcji...

ocenił(a) film na 9
perry23

Średnia jest napewno zbyt niska, sprawdzałem na innych portalach i to zazwyczaj bardzo wyraźna różnica na korzyść filmu.

ocenił(a) film na 7
per333

Tak ze 20, może nawet 22.

ocenił(a) film na 9
per333

Właśnie Blade Runner to film z którym Looper mnie się bardzo kojarzy, oczywiście jest to klasyk gatunku i myślę że oceny od 8-10 są dla niego adekwatne, ale to zależy od gustu. 12 Małp jeszcze nie miałem czasu oglądać wiec się w tej kwestii nie wypowiem.

ocenił(a) film na 6
wilku004

Nieistotne z czym Ci sie co kojarzy. Looper moze Ci sie kojarzyc nawet z Reksiem, to naprawde nie ma zadnego znaczenia. Istotne jest to jaka klase reprezentuje dany film. Looperowi brakuje do Blade Runnera 400 milionow parsekow. To jest zupelnie inna liga. Looper nigdy nie bedzie mial statusu dziela genialnego, epokowego i kultowego. Narzekasz na oceny na Filmwebie, choc sam jestes jednym z tych, ktorzy te oceny przeszacowuja i to w sposob skrajny. Kompletnie bez umiaru i bez umiejetnosci wazenia proporcji. Tacy jak Ty sprawiaja, ze oceny tu sa niemiarodajne. Tacy jak Ty byle przecietnemu filmowi akcji sa gotowi dawac niezwykle wysokie oceny w rodzaju 8, 9 czy nawet 10. Dajesz te oceny filmom, o ktorych za 5 lat malo kto bedzie pamietal. Oczywiscie masz prawo do wlasnego gustu, ale to, ze cos mi sie podoba nie oznacza automatycznie, ze jest arcydzielem swiatowego kina. Looper nie jest arcydzielem i wiele mu do arcydziela brakuje. Dotyczy to zarowno strony realizacyjnej, technicznej, montazowej, jak i strony artystycznej, narracyjnej i fabularnej. To jest przecietny film, w porywach niezly czyli zaslugujacy na ocene oscylujaca pomiedzy 5 (sredni) a 6 (niezly). Nic ponadto. Ocena na Filmwebie jest wiec zawyzona w stosunku do faktycznej wartosci artystycznej tego dziela. Wystarczy proste stopniowanie i zniuansowanie ocen. Wystarczy porownac Loopera chocby ze sprawnym rzemieslniczo obrazem "12 malp", ktory tez nie jest przeciez arcydzielem swiatowej kinematografii, a jest od Loopera o niebo lepszy, spojniejszy i nawet lepiej zagrany (znakomita rola Pitta).


per333

Tak się spytam. Skoro dałeś 9/10 "Nietykalnym" (nomen omen film strasznie przeszacowany moim zdaniem w rankingu, historia jakich wiele było i będzie) to uważasz ten film za PRAWIE arcydzieło kinematografii czy po prostu film cię na tyle urzekł lub po prostu ma tu wysoką średnią i nie wypada odstawać od masy?

ocenił(a) film na 6
neo_angin

Dobre pytanie.
Wszystko po trochu. Nietykalni to film jest rewelacyjny (czyli 9) zarowno w formie, jak i w tresci. Jest niebywale zharmonizowany. Utrzymuje swoja poetyke i narracje bez zadnych zgrzytow przez caly czas trwania, co jest absolutnie wyjatkowe. Ma fantastycznie rozpisane dialogi. Dawno nie widzialem filmu, ktory ma tak zharmonizowana melodie. To wymaga ogromnego kunsztu realizatorskiego. Nie chodzi tylko o zbalansowanie scenariusza, o umiejetne zawiazanie watkow, o opowiedzenie prostej historii w sposob plynny, ale chodzi rowniez o znakomita gre swiatlem i dzwiekiem oraz o perfekcyjny montaz. Z tego filmu bije profesjonalizmem. Kazda scena jest wysmakowana i zapewne gruntownie przemyslana. Kazdy gest zostal wnikliwie przeanalizowany. To sie czuje kazda komorka ciala. Takie filmy sa czyms rzadkim w calej masie produkcji komercyjnych. Takie filmy dostarczaja cos co sie nazywa po rumunsku "satysfakcja". To sa filmy czysto rozrywkowe, w tym sensie, ze daja rozrywke, podczas gdy filmy niedopracowane, takie jak Looper, momentami męczą i irytuja. W moim odczuciu irytacja nie jest emocja tozsama z rozrywka czy z relaksem. Dlatego ja stawiam na filmy rozrywkowe, takie jak "Nietykalni", zas filmy nieudolne, albo glupie mnie zwyczajnie draznia.
Looper jest produkcja srednio-niezla, ale przyznam, ze moja ocena 6 moze byc troche na wyrost i wynika z faktu, ze uwielbiam gatunek science-fiction. Ubolewam nad tym, ze w kinie ten gatunek reprezentowany jest przede wszystkim przez chlam i mnogosc gniotow. Zdarzaja sie jednak wyjatki. Looper na tle gniotow nie wyglada az tak zle, wiec ma ode mnie wysoka i mocna szostke.
Jezeli zas chodzi o "Nietykalnych" (docenionych rowniez przez krytyke) to film tego rodzaju jest absolutnym powiewem swiezosci. Przypomina, ze najwieksza sztuka jest opowiedzenie PROSTEJ historii z wdziekiem i w sposob naturalny oraz wstawienie do tej historii postaci psychologicznie wiarygodnych... Tutaj bylo to o tyle prostsze, ze historia oparta jest na faktach... ;)

P.S. podobnie podchodze do prozy Dostojewskiego. Wiele watkow, ktore on opowiada, to historie jakich wiele, ale on opowiada je z przenikliwoscia godna mistrza. Absolutny majstersztyk.


per333

Treść - Banał. Forma - Normalna. Dialogi- normalne, to nie Tarantino.
Nietykalni nie są docenieni przez krytykę. Uznali go za film w granicach 6,7 czyli gorzej niż Looper który dostawał oceny powyżej 8 Kluczowe słowo to jest OPARTA na faktach vide zamienienie Araba na Murzyna.
Dla mnie Looper 7/10, a Nietykalni naciągane 6. Ten drugi to opowiastka na raz jakich widziałem na pęczki i nie oglądnę drugi raz raczej, a Looper przynajmniej przedstawia jakiś oryginalny koncept, aczkolwiek zakończenie mi się nie podobało zbytnio.
Za to przyznaję że w laniu wody jesteś mistrzem :).

ocenił(a) film na 6
neo_angin

Neo_angin, to jest moja opinia o filmie. Prosiles o nia. Gdy ja uzyskales, nie potrafiles jej uszanowac. Ludzie o takich ograniczeniach intelektualnych jak Ty zapewne uwazaja powiesci Dostojewskiego za banalne. Klamiesz tez, gdy mowisz, ze krytyka nie docenila Nietykalnych. Podajac ocene 6-7 miales chyba na mysli jakis kolejny popularny portal filmowy. "Nietykalni" w samej Francji zebrali entuzjastyczne recezje, zostali nominowani do Cesarow w 9 kategoriach. To sie raczej filmom 6/10 nie zdarza. Oczywiscie ludzie Twojego pokroju obsypaliby nagrodami kolejny film akcji ze Stallone, Van Dammem czy Seagalem i uznali, ze fabula byla niebanalna, a dialogi wyborne. To nie jest tylko kwestia gustu.
Jak sie jest debilem, Neo-angin, to ma sie te przypadlosc, ze obdarowuje sie 10-tkami byle gniot. Z Twojego profilu jasno wynika z kim ma sie do czynienia.
Innymi slowy, Neoangin, Twoje opinie o filach sa dla mnie bezwartosciowe.

per333

Krytycy nie przyznają nagród typu cezary :). Ale to wiedzą tylko osoby ZNAJĄCE SIĘ NA KINIE. W jury siedzą aktorzy, reżyserzy itp.
BTW dałem dokładnie 12 dziesiątek więc nie byle gniotom.
Nie lubię filmów akcji z tymi panami, ale chociażby Stallone grał w lepszych filmach niż Nietykalni, a chociażby o Willisie nie wspomnę. Zresztą wyznaję zasadę oceniania filmu ze względu na jego gatunek.
Stwierdziłem tylko że lejesz wodę i nic z tego nie wynika. Film jest banalnu

ocenił(a) film na 6
neo_angin

A ja stwierdzilem tylko, ze Twoje opinie sa bezwartosciowe. Mozesz uwazac ten czy tamten film za banalny, ale jakie i dla kogo ma to znaczenie? Kononowicz uwaza, ze bylby najlepszym prezydentem Bialegostoku. Troche pokory, dzieciaku. Naprawde dla nikogo nie jestes zadna wyrocznia i z takimi ograniczeniami intelektualnymi raczej sie wyrocznia dla nikogo nie staniesz. W moim odczuciu to Ty lejesz wode, bo Twoje wypowiedzi sa kompletnie pozbawione sensu. Najpierw pytasz mnie o MOJA opinie na temat jakiegos filmu, a potem nie umiesz tej opinii uszanowac. Klasyczne zachowanie debila. Zagladam na Twoj profil i widze mnogosc dziesiatek przy filmach, ktore z pewnoscia arcydzielami nie sa. Nastepnie bredzisz cos jak debil na temat Nietykalnych i twierdzisz, ze Stallone gral juz w lepszych filmach. Nie dziw sie, ze nie wzbudzasz u nikogo szacunku i ze Twoje opinie wywoluja co najwyzej wesolosc.

per333

Stallone grał w filmach które przeszły do historii kina jak "Rocky". Nietykalni do tego nie zmierzają, na szczęści. To ty się zachowujesz jak dziecko i mnie jeszcze wyzywasz.
Mnogość? Dałem tyle dziesiątek ile widać na profilu. Każdy jest oryginalny i wywołał u mnie takie emocje że dałem 10/10. W pewnym sensie zmieniły moje podejście do kina. Ty na ten przykład dałeś 10/10 "E.T" które również lubię, ale gdybyśmy się mieli trzymać ciasnym ramom definicji arcydzieła to on nim także nie jest.

ocenił(a) film na 6
neo_angin

Neo-angin, kazda Twoja wypowiedz jest bezsensowna, kazda bez wyjatku. Nie ma sie tu do czego odnosic. Kononowicz tez przeszedl do historii polskiej polityki, moze Ty swoimi idiotycznymi wypowiedziami przejdziesz do historii Filmwebu.

E.T. w specyficznej kategorii familijnego sf jest arcydzielem. Jest to film kultowy, legendarny, wybitny, przelomowy. Spelnia wszystkie kryteria. Odwolan do tego filmu w kinie czy w literaturze (a nawet w muzyce) znajdziemy bez liku. Choc ma juz swoje lata, wciaz dla wielu tworcow jest wzorem do nasladowania. Jest to jeden z najlepszych filmow Spielberga, a byc moze nawet najlepszy jesli wezmiemy pod uwage sama strone realizacyjna. Ten film nie ma zadych zgrzytow fabularnych i montazowych, w przeciwienstwie do innych dziel tego rezysera. W dodatku wyznaczyl nowy kierunek w rozwoju kina familijnego.

per333

Najbardziej przełomowym filmem Spielberga są "Poszukiwacze zaginionej arki" lub "Szcęki". Akurat w "E.T" nic przełomowego nie widzę. Spielberg nakręcił wcześniej identyczne gatunkowo "Bliskie Spotkania Trzeciego stopnia". To był już któryś z kolei przedstawiciel Kina Nowej Przygody.

Ja jestem tutaj dosyć rozpoznawalny więc już przeszedłem do historii tego portalu. Co było idiotycznego w mojej którejkolwiek wypowiedzi. Suche fakty.

ocenił(a) film na 6
neo_angin

Neo-angin, suche fakty sa takie, ze wszystko co piszesz jest nieprawdopodobnie glupie. Pierwsza glupota jaka tu popelniles, to zapytales innego uzytkownika o zdanie na temat jakiegos filmu, a potem nie potrafiles tego zdania uszanowac. To jest postawa debila. To nie ulega watpliwosci.
Dalej zaczales wymyslac niestworzone historie o tym jakoby krytyka zle ocenila Nietykalnych. Oznajmiles, ze Cesary przyznaje jakies jury. Pieprzysz jakies brednie o rzekomo najbardziej przelomowych filmach Spielberga. E.T. - powszechnie wymieniany wsrod najwazniejszych filmow sf wszechczasow, to dla Ciebie nic nadzwyczajnego. Scenariusz Nietykalnych (nominowany do Cesara) jest dla Ciebie banalny. Zaznaczasz, ze zagraniczna krytyka jest bardziej miarodajna niz polska nie rozumiejac glupoty tego stwierdzenia w kontekscie faktu, ze to wlasnie zagraniczna krytyka bardzo wysoko ocenila Nietykalnych. Twoje opinie - wszystkie ktore wyraziles - sa kompletnie bezwartosciowe. Niektore mijaja sie z prawda i faktami. Sprawiasz wrazenie czlowieka zyjacego w jakiejs innej rzeczywistosci.

per333

"Neo-angin, suche fakty sa takie, ze wszystko co piszesz jest nieprawdopodobnie glupie. Pierwsza glupota jaka tu popelniles, to zapytales innego uzytkownika o zdanie na temat jakiegos filmu, a potem nie potrafiles tego zdania uszanowac. To jest postawa debila. To nie ulega watpliwosci."

Forum jest od dyskusji i dyskutujemy. Zresztą przedstawiłem swój punkt widzenia na temat filmu, a nie wyzywałem cię w odróżnieniu od twojej postawy w stosunku do mnie. Zdania twojego w ŻADEN sposób nie podważyłem bo niemożliwością jest podważenie subiektywnej opinii.

"powszechnie wymieniany wsrod najwazniejszych filmow sf wszechczasow, to dla Ciebie nic nadzwyczajnego."

Nigdzie nie napisałem że nic nadzwyczajnego. Ba, uważam ten film za świetny, ale ty coś piszesz o moich najwyżej ocenianych wśród których nomen omen są UZNANE filmy. Czytaj ze zrozumieniem.


"Scenariusz Nietykalnych (nominowany do Cesara) jest dla Ciebie banalny."

Tak, jest. Historia jest sztampowa, ale takie historie są lubiane. Widziałem podobny schemat wielokrotnie. Zresztą zeszłoroczny zdobywca Oscara też posiada banalny do bólu scenariusz oparty na kliszach.

"ze to wlasnie zagraniczna krytyka bardzo wysoko ocenila Nietykalnych."

Podałeś za przykład Polską krytykę filmową której wiarygodność jest bardzo niska. Ja mógłbym podać za przykład uważanego za najwybitniejszego krytyka Amerykańskiego Rogera Eberta który ocenił film przeciętnie CO JEST FAKTEM.

Na dodatek zachowujesz się jak dziecko obrażając mnie i moją opinię o tym przeciętnym filmie gdy ja nic o tobie obraźliwego nie napisałem. Zachowujesz się jak hipokryta.

ocenił(a) film na 6
neo_angin

Neo-angin, rece opadaja jak sie czyta ten Twoj belkot. Klasyczne lanie wody podlane niedorzecznymi konfabulacjami. Zero argumentacji, nic, tylko zmyslenia zdziwaczalego czlowieka, kompletnie oderwane od faktow i rzeczywistosci.
Przyjmij do wiadomosci, zdziwaczaly czlowieku, ze ten film przez przygniatajaca wiekszosc krytykow (niepolskich) zostal oceniony bardzo wysoko. Przyjmij do wiadomosci, dziwaku, ze ten film zdobywal nagrody i nominacje, inaczej niz to sie ma w przypadku filmow 6/10. Przyjmij do wiadomosci, zagubiony czlowieku, ze wszystko co napisales to stek bzdur. TO JEST FAKT, nie da sie tego zakwestionowac.
Jasne, ze ten film nie musi sie Tobie podobac, ale te Twoje zmyslenia, ze krytykom i innym tworcom tez sie rzekomo nie podoba, to jest jak twierdzenie, ze Slonce kreci sie wokol Ziemi. Jestes niedorzeczny totalnie. I jeszcze te brednie o "machinie filmowej"... Machina filmowa zgodnie (pomijajac pojedyncze wyjatki) stwierdzila, ze Nietykalni to film wybitny, czy sie to dziwakom podoba czy nie.

ocenił(a) film na 6
neo_angin

A co do Cesarow, to nie ma tam jury. Nagrody przyznawane sa przez Academie des Arts et Techniques du Cinema. W jej sklad wchodza filmowcy, czyli rezyserzy, scenarzysci, operatorzy etc.

Co do krytykow, to akurat wsrod nich Nietykalni zebrali bardzo wysokie recenzje (dotyczy to rowniez krytykow polskich takich jak Sobolewski). We Francji na punkcie tego filmu rozpetalo sie szalenstwo nakrecane przez francuska prase filmowa. Scenariuszem (wg idiotow - banalnym) zainteresowal sie Hollywood. W roli glownej ma wystapic Colin Firth.

Innymi slowy, Neo-angin, lejesz wode, to znaczy pieprzysz jak potluczony jakies kompletne bzdury wyssane z palca. Twoje opinie sa kompletnie bezwartosciowe, bo opieraja sie tylko na Twoich konfabulacjach i urojeniach. Zero faktow.

per333

"A co do Cesarow, to nie ma tam jury. Nagrody przyznawane sa przez Academie des Arts et Techniques du Cinema. W jej sklad wchodza filmowcy, czyli rezyserzy, scenarzysci, operatorzy etc. "

O to mi w zamyśle chodziło. Jury to skrótowiec. Identycznie jest przy Oscarach chociażby. Co ułatwia nagrody "po znajomości".

Scenariusz jest banalny, oklepany i nie proponuje nic nowego, a że jest OPARTY na faktach nic nie zmienia bo w takim razie każda "Prawdziwa Historia" tvn podchodzi pod Arcy. Co więcej to że zainteresowało się jego remakiem Hollywood jeszcze gorzej o nim świadczy.
Polska krytyka filmowa to pojęcie które praktycznie nie istnieje. Wystarczy zobaczyć poziom recenzji w "Filmie" lub chociażby Wyborczej.
Sukces kasowy widocznie nakręcił recenzje krajowe. Na szczęście w innych krajach mają pewien dystans do takich lukrowanych bajeczek.

Nie leję wody. Piszę zwięźle, a ty napisałeś elaborat praktycznie o niczym na górze.

ocenił(a) film na 6
neo_angin

Lejesz wode jak nikt, Neo-angin, bo pieprzysz straszliwe glupoty. Pieprzysz je zwiezle, ale to nie zmienia faktu, ze to sa totalne bzdury. Jestes osoba o wyraznych ograniczeniach intelektualnych, dlatego nie dostrzegasz w filmie czy w powiesci zadnych niuansow. Dla Ciebie kazda prosta historia musi byc banalna. Dla mnie opowiedzenie prostej historii z kunsztem, wrazliwoscia, wyczuciem, precyzja i perfekcja jest najtrudniejszym zadaniem w swiecie filmowym. Odbior Nietykalnych dal odpowiedz tworcom czy robiac film niekomercyjny trafili do szerokiego odbiorcy, a naprawde nie jest to latwe. Trafili.

Ty, Neo-angin, jestes glupi jak but i potwierdzaja to wszystkie Twoje posty, gdzie niemilosiernie lejesz wode czyli piszesz bez sensu. Piszesz, ze w innych krajach maja pewien dystans do lukrowanych bajeczek. Neo-angin, czy Ty sam siebie czytasz? To wlasnie w INNYCH krajach ta lukrowana bajeczka otrzymala entuzjastyczne recenzje. Francja piala z zachwytu, podobnie walonska Belgia, Wlochy i Hiszpania. Zas Hollywood kupuje scenariusz (tak, tak, ten banalny, lukrowany scenariusz) i w glownej roli obsadza Colina Firtha.

Neo-angin, czy Ty zawsze jestes taki niedorzeczny?

Powtorze: Twoje opinie sa bezwartosciowe.

per333

Nietykalni to po pierwsze film komercyjny, a historia nie jest opowiedziana z żadnym kunsztem. Postacie były mi zupełnie obojętne. Prostą historię można opowiedzieć z kunsztem i nawet na forum "Nietykalnych" dawałem przykład filmu "Fargo".

Hollywood kupuje wszystko co się sprzedaje. Wytłumacz mi czemu ich krytyka filmowa oceniła ten film niezwykle przeciętnie (i szłusznie).

Ja może jestem niedorzeczny, ale ty za to piszesz jakbyś nie miał pojęcia o machinie filmowej.

ocenił(a) film na 6
neo_angin

Neo-angin, osmieszasz sie i nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy. Jestes po prostu glupim czlowiekiem i nie jest to epitet, tylko stwierdzenie faktu. Twoje opinie mozna o kant d... potluc. Jak mowilem - sa kompletnie bezwartosciowe. Wszystkie bez wyjatku. A co smieszniejsze - jak osoba niedorozwinieta lubisz sobie zmyslac, konfabulowac. Teraz Ci sie ubzduralo, ze krytyka w USA niezbyt dobrze ocenila ten film. Wczesniej Ci sie ubzduralo, ze krytyka w ogole niezbyt dobrze ocenila ten film. To wszystko calkowicie przeczy faktom. Film byl opisywany w New York Times (to tak dla przykladu) i uzyskal hiper pozytywna recenzje. Film zdobyl glowna nagrode na jednym z festiwali. Film byl nominowany w 9 kategoriach do Cesara. Film byl nominowany w kilku kategoriach (w tym za scenariusz) do Europejskiej Akademii Filmowej. Istnieje prawdopodobienstwo, ze bedzie nominowany do Oscara w kategorii filmu nieanglojezycznego. Twoje wypowiedzi to jest jeden wielki dowcip. Jestes dziwakiem, Neo-angin, myslacym, ze Twoje calkowicie odosobnione zdziwaczale opinie maja dla kogos jakies znaczenie.

neo_angin

Popieram.

ocenił(a) film na 6
wilku004

Popieram przedmówcę, 10 na filmwebie to "arcydzieło", a 9 to film "rewelacyjny".
Ja dałem 7 (czyli mniej więcej tyle ile wynosi średnia na fw), choć film mi się bardzo podobał. Bardzo przyzwoite kino sf, ale nie jest to film w żaden sposób przełomowy. Po prostu "dobry" film.

ocenił(a) film na 9
czlowiek_z_azbestu

Dobrze znam system oceniania na filmweb i znam znaczenie ocen, nie przypadkowo wrzuciłem tutaj 9 Bo dla mnie to film rewelacyjny. Oceniłem ponad 1000 filmów na filmwebie mam już swój gust ustalony dla jasności tak wysokie oceny daję bardzo rzadko nie pamiętam w sumie kiedy dałem taką ostatnią. Oceny filmów to kwestia gustu, wiedzy i doświadczenia ,a te u cechy u każdego będą wypadać inaczej bez problemu znajdę recenzje potwierdzające moja ocenę wystarczy zajrzeć na Rotten Tomatoes. Dla mnie ten film to powrót do kina S-F swojego najlepszego okresu wiec na dzisiejsze czasy jest w jakis sposób kinem przełomowym tak jak Drive w roku 2011o którym już wspominałem.

ocenił(a) film na 7
wilku004

Pierwsze zdanie napisałeś sensowne. Później, zamiast konkretnego wyjaśnienia dlaczego uważasz film za rewelacyjny piszesz bzdety.
Co ma do tego ile filmów oceniłeś? Czy po ocenie 1 000 filmów na Filmwebie stajesz się jakimś guru?
Każdy ma oczywiście swój gust itd..., nie podpieraj się więc jakimiś tam pomidorem, bo każdy z nas w sieci znajdzie dowolną recenzję potwierdzającą własną ocenę (recenzja 1/10 też się znajdzie).
Ostatnie zdanie to już pomieszanie z poplątaniem. Twierdzisz, że film to powrót do najlepszego okresu S-F i że to na swój sposób przełom. Co jet wg Ciebie tym najlepszym czasem? I co takiego "przełamuje" Looper, bo jak dla mnie to dobry, solidny film, który jednak niczego nowego nie odkrywa. Wspomniałeś o "Łowcy Androidów" - który z tych dwóch filmów jest lepszy wg Ciebie? Łowca czy Looper? Pytam z czystej ciekawości, bo Łowca to wg mnie 9, a Looper to tylko 7.

ocenił(a) film na 9
Zetar

Czy ja napisałem że jestem guru, stwierdziłem tylko ze mój system oceniania się wyklarował. "Każdy ma oczywiście swój gust itd..., nie podpieraj się więc jakimiś tam pomidorem, bo każdy z nas w sieci znajdzie dowolną recenzję potwierdzającą własną ocenę (recenzja 1/10 też się znajdzie). " Owszem takie oceny się znajdzie aczkolwiek raczej nie u recenzentów, którzy tam oceniają. Zresztą poprzedni post napisałem nie do Ciebie tylko do użytkownika który twierdzi że ta ocena jest za wysoka, chciałem mu pokazać ze wielu krytyków podziela mój punkt widzenia jako argument. Dla jasności Rotten Tomatoes nigdy nie będzie dla mnie wyrocznią, ale tam ten film się docenia tak jak i ja go doceniam. "Przełomowy" w stosunku do tego w jaki sposób ukazywano S-f w ostatnich latach. Zresztą słowo to nie jest zbyt dobre i nie ja je przytoczyłem jako pierwszy ponieważ przełomowość można odkryć po określonym upływie czasu a tutaj mamy odczynienia z filmem nowym Jeżeli miałbym napisać, który film wolę wybrałbym Loopera, "Łowcę Androidów' obejrzałem narazie 1 raz i nie mogłem się zdecydować miedzy 8 i 9. Dałem 8 aczkolwiek jeszcze zamierzam do niego wrócić pamiętam ze końcowa scena zrobiła na mnie niesamowite wrażenie, ale trochę przygniótł mnie ciężki klimat. Zresztą dalej się waham ale nie zmieniam ocen póki nie obejrzę tego filmu jeszcze raz.

ocenił(a) film na 7
wilku004

Po prostu to "oceniłem 1000 filmów" mnie rozbawiło, bo kiedys przeczytałem komentarz w stylu "oceniłem ponad 1000 filmów i wiem lepiej". Takie skojarzenie, jak widać błędne, bo Twoja odpowiedź prawie w pełni zgadza się z moim postrzeganiem tych rzeczy. Prawie, bo rózni nas sama ocena Loopera.
Co do kondycji samego S-F w ostatnich latach to wg mnie nie jest tak źle, były w końcu całkiem udane: Moon, Prometeusz, pozytywnie mnie zaskoczyła Pamięć absolutna (u mnie też 7). Dobrze oceniam również Wyścig z czasem czy Władców umysłów - nie jest zatem aż tak źle, aby Looper powodował wypieki na twarzy tylko tym, że jest dobry.

ocenił(a) film na 9
Zetar

Dla mnie Looper jest zupełnie innym filmem od tych wymienionych przez Ciebie chociaż Prometeusza jeszcze nie dokończyłem oglądać a Władców Umysłów nie znoszę.

ocenił(a) film na 7
wilku004

NIe twierdze, że są takie same. To po prostu dobre filmy z szeroko pojętej kategorii S-F.

Zetar

Prometeusz jest absolutnie przykładem na słabą kondycję gatunku.

ocenił(a) film na 7
neo_angin

Gusta i guściki. Dla mnie to bardzo fajny film.

ocenił(a) film na 6
wilku004

Ok, ja szanuję Twoje zdanie (chociaż według mnie film raczej rozgrywa w fajny sposób stare schematy, bardziej skomplikowaną strukturę miał "primer", motyw pętli był już rozegrany po mistrzowsku w "12 małpach", <spoiler> twist ze zmianą roli głównego bohatera na koniec filmu był we wspomnianym przez Ciebie "blade runnerze", którego swoją drogą oceniłeś niżej niż "loopera", na "zaledwie" 8 :-) </spoiler>).

Chodzi mi raczej o to, że ocena 6,8 wcale nie jest taka niska, oznacza dobry film, który większości oceniających się podobał. Chciałbym oglądać w kinie więcej takich filmów jak looper.

ocenił(a) film na 9
czlowiek_z_azbestu

No właśnie na Filmwebie ta średnia jest niska teoretycznie stwierdza ze film jest prawie dobry a tak naprawdę filmy z taką średnia na Filmwebie wcale dobre nie są. Ja zresztą raczej swój post odnoszę do licznych komentarzy w których stwierdza się ze film jest głupi nie logiczny i wrzucają bardzo śmieszne komentarze na ten temat z których wynika ze nie zrozumieli nie będe ukrywał dosyc prostego filmu.

ocenił(a) film na 6
wilku004

z ciekawości przejrzałem oceny innych filmów s-f z ostatnich lat (w większości strasznych kup) i rzeczywiście na ich tle 'looper' powinien mieć wyższą ocenę. Bliżej mu do klasy 'moon', niż choćby 'prometeusza'. Tak więc przekonałeś mnie i podwyższam ocenę.