niezły - ale na kolana nie powala i potwierdzam poniższe oceny , że nie pamięta się filmu już po kilku dniach - wpisuję się tu po 2 tygodniach i juz ledwo pamiętam fabułę.
:O(
Zgadzam się w pełni z oceną - film może być niestety po jakże szumnych zapowiedziach spodziewałem się CZEGOŚ O WIELE WIĘCEJ i niestety byłem mocno rozczarowany. Już na Incepcji, powiedzmy lekko podobne "futurystyczne klimaty" nieporównywalnie bardziej się bawiłem, do filmu wracałem i zrobię to z pewnością jeszcze ie raz, a Looper - szybko zapomnę a szkoda, zmarnowany potencjał
Dokładnie, film przyzwoity ale na pewno niewiele więcej. Plusy to nieco odmienna fabuła, dobra i nieco zaskakująca końcówka (po dość nudnym środku). Ale już do prawdy nie rozumiem jak ten film może pretendować w czyichkolwiek oczach do Oskara.
Ot prosta droga do oskara - po pierwsze film musi być amerykański, po drógie - znany aktor swoja osoba windujacy film na wyzyny amerykanskich rankingow (niestety tylko obecnoscia, bo gry Willisa to tam raczej niewiele bylo) oraz po trzecie - trzeba naprawde duzo kasy wpompowac w promocje i naglasnianie a i mega mocne podlizanie sie chinczykom pewnie robi swoje ! nie widzialem a przynajmniej nie kojarze drogiego filmu ktoryby az tak ewidentnie lizal buty malym zoltym lodka z kraju srodka !
Osobiście myślę, że powody powinny być trochę istotniejsze od tych prozaicznych tj. głębia filmu, sens, wydźwięk - scenariusz, aktorstwo, realizacja, pewne odniesienie do rzeczywistości czy ścieżka dźwiękowa a to wszystko buduje u widza wrażenia, emocje czy refleksje. Ten film w żadnym aspekcie nie jest więcej niż przyzwoity a co dopiero prawdziwie dobry (na pewno lepszy jest już Atlas chmur).
Szczerze wolałbym po raz kolejny obejrzeć Incepcję (uwaga ! komentarz ten będzie bardzo mocno stronniczy ^^ ).
Oba filmy w zamyśle mają wiele wspólnego: oryginalny pomysł, inna rzeczywistość, ogólnie klimat filmu. No i Joseph Gordon-Levitt. Na tym niestety cechy wspólne się kończą.
Nolan dzięki swojej wyobraźni stworzył dzieło, do którego wracam co jakiś czas z czystej chęci. Doskonały pomysł, nietuzinkowa fabuła, efekty specjalne i zdjęcia na Oscara. To wszystko dało nam film, który wzbudza emocje - jedni ten film kochają, inni nienawidzą z powodu niezrozumienia. Ja należę do tej pierwszej grupy, no ale nie ten film jest przedmiotem dyskusji tutaj.
A co zrobił Johnson ? Na początku bardzo rozbudził moje nadzieję na film "incepcjopodobny". Pomysł wydaje się bardzo ciekawy. Wysyłanie w przeszłość osób do eliminacji ? Fajnie. Zlecenie na samego siebie z przyszłości ? Woooow. Niestety, brak wyobraźni i zapewne talentu sprawiły, że ten film się po prostu nie udał. Nawet Willis i Gordon-Levitt nie ratują tego filmu. Obaj są sztuczni do granic możliwości. Absurdalnie najlepszą rolą jest Noah Segan jako Blue Kid i ten mały psychopata, którego imienia nawet nie pamiętam. Cid, bodajże. :P
Tak czy inaczej, rozczarowałem się bardzo tym filmem. :)
Film nudny jak flaki z olejem. Zdecydowanie za bardzo przegadany, a nawet (nieliczne) sceny akcji nie ratują filmu. Pierwsze 20 minut, owszem, całkiem ciekawe, ale im dalej tym gorzej. Błędy się kumulują i nawet ciekawa w zamyśle fabuła przestaje intrygować. Drugą godzinę autentycznie się nudziłem.
Film na 6/10, ale miałem większe oczekiwana, które zawiódł dlatego postanowiłem dać 5/10.
No niestety, film mocno przewidywalny, choć końcówka mnie wkurzyła na maksa. I właśnie z powodu końcówki ten film na długo zapamiętam. Myślę, że za słaby filma na pójście do kina, ale na piątkowy wieczór w domu spoko!
Niestety wszystko to prawda ... 30 lat >do< starego Willisa śmiga ot tak, jak sceny z uciekającymi kartkami kalendarza w starych filmach, ten motyw powinien być bardziej rozbudowany. Mi w pamięć zapadły tylko 2 sceny - pierwsza to znikanie obcinanych części ciała temu "luperowi" z przyszłości a dróga to stary Willis prujący z 2 pistoletów maszynowych naraz, ale to tylko z zamiłowania do broni ;) zaskakujący koniec mnie ani zaskoczył ani ani podekscytował. Najprawdopodobniej niedługo poprostu zapomnę o tym filmie.
Czy macie coś do polecenia w INCEPCJOWATYCH klimatach czy w ogóle dobre filmy akcji? Bo te najświeższe kolejne części znanych serii nie są za ciekawe dla mnie ...