PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=569908}
6,6 113 tys. ocen
6,6 10 1 112828
6,3 63 krytyków
Looper - Pętla czasu
powrót do forum filmu Looper - Pętla czasu

Bez sensu 

ocenił(a) film na 5

Im dalej tym bardziej bez sensu. Końcówka w ogóle jakaś z tyłka. Joe zabija samego siebie na oczach samego siebie, żeby nie zabił samego siebie i samego siebie...

ocenił(a) film na 8
Zakrza

Czego nie rozumiesz? Zabijając siebie nigdy nie było go w przyszłości. Dzięki temu nie zginęła matka Rainmakera, a z kolei dzięki temu Rainmaker nigdy 'nie powstał', bo nie stał się zły... Ludzie, weźcie się za jakieś Hobbity, bo to chyba prostsze.

ocenił(a) film na 5
Geohound

Nie napisałem, że nie rozumiem.
Przecież Rainmaker to Joe...

ocenił(a) film na 8
Zakrza

Rainmaker to Joe? Przecież zaraz przed samobójstwem jest pokazane, że gdyby dziewczyna umarła to młody by żył nienawiścią i to on by w przyszłości został Rainmakerem...

ocenił(a) film na 5
Geohound

Joe to Cid. Jeżeli Cid to Rainmaker to Joe to Rainmaker.

ocenił(a) film na 8
Zakrza

Skąd bierzesz to, że Joe to Cid? Przecież Joe i Cid są osobami z tego samego czasu. W całym toku akcji tylko Bruce Willis, starsza wersja Paula Dano i Jeff Daniels są z przyszłości. Po co Willis miałby zabijać Cida, skoro zabiłby tym samym siebie?

ocenił(a) film na 5
Geohound

1. Młodszy John mówi dziwce, że głaszcze go tak samo jak matka. Po co byłoby to poruszone w filmie gdyby nie miało żadnego znaczenia? Później pokazane, że Sara identycznie głaszcze Cida, a na koniec młodego Joe jakby zrozumiała (a może domyślała się tego wcześniej?), że to jej syn.
2. Młody Joe mówi, że pamięta stację kolejową - na końcu na stacji widzimy Cida.
3. Młody Joe mówi, że nie pamięta twarzy swojej matki. Nie wie, więc, że Sara to jego matka.
4. Młody Joe przed śmiercią widzi swoje wspomnienia, które są historią Cida.

ocenił(a) film na 7
Zakrza

Jeżeli Cid to Joe to czemu Joe nie był telekinetykiem ?

Zakrza

Hahaha, coś ci się pomieszało z ostatnio sceną. Joe to nie Cid. Tak jak wyżej, oni są z jednej lini czasowej. Przespałby się z własną matką więc, tak?

ocenił(a) film na 5
Annunaki

Joe to na pewno nie Cid (tak ja mówi Annunaki- wychodziłoby na to, że Joe spał z własną matką). Te podobieństwa miały raczej na celu udowodnienie, że zło zawsze powoduje inne zło (osierocony i porzucony mały stałby się tym Rainmakerem).
Na początku też pomyślałam, że to jedna osoba, ale to byłoby zupełnie nielogiczne.

ocenił(a) film na 8
czikiro

Jak Joe może być Rainmakerem sokoro po powrocie do przeszłości mówi o Raimakerze swojemu młodszemu "ja" i bynajmniej nie mówi przecież o sobie :D. Mało tego "przywozi" ze sobą możliwe adresy przebywania dziecka. Że niby co?! podróż w czasie pomieszała mu w głowie i zapomniał już kim był w swoim czasie? I że co? poluje na samego siebie?

ocenił(a) film na 5
Annunaki

No fakt, to, że przespałby się z własną matką to koronny argument, że to nie on. Bo w 2043 nie będzie kazirodztwa.

Zakrza

Nie rozumiesz, że obaj byli z jednej linii czasowej? Więc jak jeden mógłby być drugim? Pomyśl trochę.

ocenił(a) film na 5
Annunaki

Szkoda, że ty nie pomyślałeś.

ocenił(a) film na 2
Zakrza

Przekombinowałeś. Szczerze wątpię, żeby ktoś, kto to tworzył, pomyślał o takim rozwiązaniu, skoro nie byli w stanie uniknąć karygodnych błędów fabularnych w wielu innych miejscach... ;]

Geohound

Czy jesteś człowiekiem z przyszłości, który już wie, że Hobbit to zero, czy oglądałeś za granicą? Nawet jeśli, to daruj sobie wkładanie Hobbita do wiaderka ze sztampowymi filmidłami akcji. Nawet jeśli film się nie udał, to wnioskując na podstawie pierwowzoru można być pewnym czegoś zupełnie nowego.

ocenił(a) film na 8
Koshara

Gdzie napisałem, że to zero? Stwierdzam jedynie, że może kolorowa trzyczęściowa bajka na podstawie jednej książki z bosymi chłopkami może być prostsze w odbiorze niż film o podróżach w czasie. Nie oglądałem nigdzie i nie zamierzam. Poza tym 'sztampowy film akcji' który oceniłeś na 9/10? :D No proszę Cie.

ocenił(a) film na 5
Geohound

Jeżeli czytałeś cokolwiek Tolkiena to powinieneś wiedzieć, że świat, który stworzył jest o wiele trudniejszy do ogarnięcia niż, dokładnie, FILMIDŁO takie jak to. No chyba, że mówisz tylko o ekranizacji.

ocenił(a) film na 8
czikiro

A co, mam porównywać inny film do innej książki? O.o

ocenił(a) film na 2
Geohound

Geohound - primo: Hobbit jest całkiem inteligentną i dobrą książką, a Ty sam nie wiesz co piszesz. To, o czym pisze Zakrza to po prostu paradoks:
Skoro bohater zabija samego siebie z przeszłości, to nie istniał w przyszłości, więc NIE MÓGŁ zostać wysłany w przeszłość i namieszać w niej w taki sposób, że on sam w przeszłości się zabił. Bardziej prosto i logicznie się chyba nie da tego wytłumaczyć. Można na innym przykładzie: Załóżmy, że za dziesięć lat wynajdę maszynę do podróży w czasie i cofnę się o dziesięć lat do teraz. Spotkam samego siebie i przekonam, żebym popełnił samobójstwo. Popełnię więc samobójstwo pod wpływem namowy samego siebie z PRZYSZŁOŚCI, który tym samym nie będzie w stanie namówić mnie do popełnienia tego samobójstwa, bo nie będzie istniał, więc samobójstwa nie popełnię, a skoro nie popełnię, to będę istniał, więc namówię się... bla bla bla... paradoks. Poczytaj o tym sobie trochę.
Sam stwierdziłem, po obejrzeniu Loopera, że ten film jest przepełniony takim absurdem, bezsensem i paradoksem, że nie trzyma się zupełnie kupy i służy tylko zapewnianiu rozrywki mniej wymagającemu widzowi... niestety - mnie oglądało się go wyjątkowo ciężko, kiedy co krok łamano wszelkie zasady logiki i fizyki rządzącej się tym światem. Ja rozumiem, że to jest film i to sci-fi, ale są pewne granice...

ocenił(a) film na 6
Zakrza

Oglądnij ten film jeszcze raz, bo widzę, że nie zrozumiałeś prostej rzeczy, jaki Joe=Cid, jaki Joe=Rainmaker? Skąd w ogóle takie wnioski? Film jest prosty jak budowa cepa. Starszy Joe chce zabić dzieciaka=Cida, Młody Joe widząc to zabija siebie by ocalić młodemu życie, jak i Sary. Proste, żadnej tu filozofii nie ma

ocenił(a) film na 5
Pauleta

Matka wie, że ćpiesz?

ocenił(a) film na 6
Zakrza

dobra mistrzu, jak nie wierzysz w moją wersję, to może uwierzysz reżyserowi/scenarzyście?
http://www.youtube.com/watch?v=P93l1aBwLH8 - od 1.02 do 1.38 jak Ci się nie chce słuchać całego

ocenił(a) film na 5
Pauleta

W ogóle nie chce mi się słuchać. Jak się domyślam twierdzi tam, że Cid i Joe to dwie różne osoby? A tłumaczy o co chodziło z tym głaskaniem?

ocenił(a) film na 6
Zakrza

W mojej opinii Joemu przypomina Cid samego siebie, nieco zagubionego chłopca, dlatego się poświęcił, większej teorii z tym związanej nie ma. Fabuła jest prosta, jak ja ją opisałem wyżej, sam reżyser potwierdza, że wariacie Joe=Cid i Abe=Seth nigdy mu nie przeszły nawet przez myśl

ocenił(a) film na 5
Pauleta

Czyli ten sam sposób głaskania przez matkę miał symbolizować podobieństwo Joe do Cida? Jeżeli tak to nie uważam, żebym nie zrozumiał filmu, a jedynie, że źle zinterpretowałem ten symbol.

Uczepiłem się tego głaskania, bo dosyć wyraźnie było to zaakcentowane w filmie.

Do tego dochodzi wizja Cida w pociągu. Joe gadał mu cośtam jak pamiętał peron siedząc w pociągu i Cida również widzimy w pociągu. To też było po to, żeby pokazać podobieństwa?

No i Joe mówi: nagle to zobaczyłem... bla bla bla. Jak mógł zobaczyć kim stanie się Cid w przyszłości?

Zakrza

To czemu Joe nie miał wyjątkowych zdolności?

ocenił(a) film na 5
Szejku

Chyba nigdzie nie było powiedziane, że nie ma. Mógłby ich po prostu nie używać.

Ale ok, jak reżyser mówi, że to dwie inne osoby to nie będę się kłócił.

Ale nadal ten film jest bez sensu.

ocenił(a) film na 6
Zakrza

Joe mówi: "Nagle zobaczyłem matkę chroniącą dziecko i męża próbującego ratować żonę", po prostu dostał olśnienia, oczami wyobraźni widział jak matka dostaje kulkę, Bruce Willis ratuje dzięki czemu żonę (tę Azjatkę), ale przez to ginie i dziecko i żona; Młody Joe wybrał zabicie siebie, ratując przy tym trzy osoby i setki innych, bo Rainmaker nie stanie się tym kim się stał, proste równanie.
Reżyser sam zaprzeczył Twojej teorii, no ale jak ją widzisz, to nikt Ci nie broni, a te smaczki z głaskaniem czy pociągiem to takie jakby puszczenie oka do widza, by właśnie tacy jak Ty spekulowali o tym w internecie, że niby ten film ma ukryte dno (a wcale nie ma) - tak to odbieram

ocenił(a) film na 5
Pauleta

Czyli Joe wyobraża sobie, że jak się zabije to Cid nie zostanie Rainmakerem? Tylko, że skąd może wiedzieć, że nic innego w późniejszym życiu nie wpłynie na to, że jednak się nim stanie? I w ogóle dlaczego w rzeczywistości starego Joe Cid stał się Rainmakerem?

Nie podoba mi się sposób narracji, w którym, jak to piszesz "puszcza się oko do widza" scenami, które nie mają żadnego znaczenia.

I mogliby się zdecydować czy istnieje tylko jedna linia czasowa, którą można zmieniać czy też kilka.

ocenił(a) film na 6
Zakrza

Nie może wiedzieć dokładnie, ale tak mu się wydaje, dokonał po prostu wyboru: albo siebie nie zabija dzięki czemu żyje on i jego przyszła żona (Azjatka), ale ginie małe dziecko i jego matka. Albo siebie zabija, dzięki czemu przeżyje i jego żona, i dziecko z matką i najprawdopodobniej Cid nie zostanie w przyszłości Rainmakerem.
A Cid został Rainmakerem, bo nie dostał należytej miłości od matki, był wkurzony na looperów, bo to oni mu zabili matkę, dlatego został tym złym, gdzieś to o ile dobrze pamiętam, było wspomniane w filmie, że jak będzie miał kochającą matkę to będzie zdolny powstrzymać swoje moce.
Nie wiem czy dobrze to rozumuje, ale tak ja to odbieram. A te puszczanie oczek to moja własna interpretacja, nie wiem o co chodziło reżyserowi.

ocenił(a) film na 6
Pauleta

Zakończenie jak w Efekcie Motyla, poświęcił się gościu dla większego dobra, tam ratuje kumpla i dziewczynę, tutaj matkę, syna i może też całą ludzkość jak Cid nie zostanie Rainmakerem. End of story.

ocenił(a) film na 5
Pauleta

Tylko, że w rzeczywistości Willisa stary Joe nigdy nie chciał zabić Cida, bo został zabity przez młodego Joe, a looperzy nigdy go nie ścigali. Czyli matkę zabił inny Looper, co może zdarzyć się także w rzeczywistości Gordona.

ocenił(a) film na 5
Zakrza

Cały film jest kompletnie bez sensu: Gość wraca do przeszłości żeby zabić człowieka, który zabije mu żonę, ale w tej przeszłości zabija sam siebie żeby gość, który zabije mu żonę nie został Rainmakerem. Czyli jeżeli w przeszłości udało mu się powstrzymać Rainmakera to cała zabawa z zamykanie pętli nie ma sensu.

ocenił(a) film na 5
Niskobudzetowy

No dokładnie. Filmy z podróżami w czasie zawsze niosą ze sobą ryzyko paradoksu dziadka. Jeżeli młody Joe zabija sam siebie to stary Joe nigdy nie powstaje, a zatem nie wraca w przeszłość po to by zabić Cida, a skoro nie wraca to młody Joe nie musi się zabijać, więc stary jednak powstaje i tak w kółko.

Rozwiązaniem na to mogły by być dwie linie czasowe. Tzn., że np. jeżeli ktoś cofnąłby się w czasie i zabił Hitlera to my nie poczulibyśmy żadnej różnicy, bo w naszej linii czasowej to się nie zdarzyło. Tylko, że w założeniu, że te dwie linie czasowe są od siebie niezależne śmierć młodego Joe nie spowodowałaby śmierci starego Joe.

Zakrza

Moja wersja choc nie jestem pewny czy dobra jest taka ze cid i joe to dwie rozne osoby ale młody joe nie zabil sie poto zeby cid nie stal sie rainmakerem tylko po to by ocalic matke i dziecko i ta azjatke. Byl taki moment w filmie gdy cid powiedzial o ile sie nie myle ze on chce zaprzestac czy zmienic te przeskoki w przeszlosc i cale to zabijanie dlatego pewnie pozniej jako dorosly zamykal wszystkie petle. Mysle ze postac rainmakera nie jest postacia zla bo zamykajac petle zabija wszystkich mordercow z przeszlosci a gdy juz wszystkich wybije to nie beda juz nigdy wysylac ludzi do przeszlosci zeby ich zabijac. Ogolnie dlatego lubie filmy z motywami czasu bo kazdy widzi to inaczej i rozumie inaczej.

ocenił(a) film na 8
Zakrza

Nie karmić trolla

ocenił(a) film na 5
PachOOL

Pauleta to troll?

ocenił(a) film na 2
Pauleta

Jest. Skoro reżyser bierze się za tak poważny i delikatny temat, jak podróże w czasie, to niech najpierw poczyta o tym trochę więcej, zamiast wydawać taki bezsensowny gniot i obrzucać nas stekiem absurdów i nielogicznych scen, których nawet nie chce mi się wymieniać, bo jest ich tak wiele...

ocenił(a) film na 7
Zakrza

Joe to nie Cid, zabil samego siebie, aby maly Cid nie stal sie zlym czlowiekiem. Historia zatoczy kolo, to tyczylo sie ze jakby stary Joe zabil jego matke, ten stal by sie zlym Rainmakerem, tak jak Joe stal sie cpunem i zabojca przez jego nieszczescliwa przeszlosc. Glaskanie po glowie swiadczylo o podobnym schemacie, jakby Joe mial szczesliwe dziecinstwo to nie zostal by looperem, nie cpalby i nie zabijal dla kasy :) Dla mnie to raczej jasne, chociaz tez po glowie w trakcie filmu chodzilo mi, ze Cid to moze byc jakims cudem Joe. Ale to kloci sie z tym ze zyli w tej samej linii czasowej, jak ktos wspomnial jedynymi znanymi nam postaciami z przyszlosci byl Abe, stary Joe i stary Seth + te osoby ktore zginely zaraz po podrozy. pzdr

ocenił(a) film na 5
Bogus Linda

No ok, przecież już się nie upieram, że Joe to Cid. Ale gdyby byli jedną osobą to przecież wystarczyło, że ktoś małego Joe przeniósłby do czasów zanim się urodził;p

Przecież w rzeczywistości Willisa on zabija starego Joe, więc ten stary Joe nie może zabić Cida ani matki, a mimo to Cid jest rainmakerem.

ocenił(a) film na 6
Zakrza

dobrze kombinowałeś bo ja też się nad tym zastanawiałem. troche za bardzo to zobrazowali dając widzowi (uważnemu widzowi) takie właśnie przemyślenia, ale jednak tak jak pisali wcześniej były to schematy. bardzo podobne schematy ale dwa różne życia.

ocenił(a) film na 7
barti8909

Po tym jak Joe zabija samego siebie zmienia sie rowniez przyszlosc, starego Joe nigdy w niej nie bylo, Cid nie stal sie rainmakerem, mozliwe ze nigdy nie wynalezli podrozy w czasie. Mi po glowie chodzilo wlasnie ze to Cid wynalazl wechikul czasu bo byl baardzo inteligentny na swoj wiek i chcial uratowac swoja matke i moze dlatego wlasnie ten wechikul wynalazl, dodajac do tego umiejetnosci telekinetyczne mogl byc jakims geniuszem. Ale ten motyw z wechikulem tak luzno rzucilem i nie jestem tego pewny.

Bogus Linda

coś mi chodziło po głowie z tym Cidem... był inteligentnym dzieckiem, to na pewno. jeśli nie stał się Rainmakerem, mógł wynaleźć maszynę do podróży w czasie.
a tak co do teorii, że Cid jest Joem, to nie oznacza przecież, że on spał ze swoją matką. ktoś inny mógł być jego ojcem. za to ja wpadłam na jeszcze teorię, której nigdzie tutaj nie widziałam. a mianowicie co gdyby Joe tej nocy, kiedy spał z matką Cida sprawił, że zaszła w ciążę i poczęła prawdziwego Rainmakera? ostatecznie starszy Joe miał namiary na domy, nie wiadomo czy miał namiary na dokładny czas, kiedy Rainmaker przyszedł na świat... a więc Cid nie musiał być Rainmakerem. hmm, nie wiem czy to ma jakiś sens?

ocenił(a) film na 7
milairka

mial namiary na czas, bo wiedzial mniej wiecej ile Rainmaker ma lat, tzn wiedzial ze 30 lat wstecz w przeszlosci Rainmaker juz istnieje i jest dzieckiem.
"a tak co do teorii, że Cid jest Joem, to nie oznacza przecież, że on spał ze swoją matką. ktoś inny mógł być jego ojcem" ???????? a co to ma do rzeczy kto byl jego ojcem, wedlug teorii ze Cid to Joe to w tym wypadku musial dopuscic sie grzechu "Edypowego". Ale tak jak pisalem ta teoria jest nietrafna o czym swiadcza argumenty z mojego poprzedniego postu.

ocenił(a) film na 7
Bogus Linda

Wlasnie mi sie przypomnialo ze mial idealne namiary na czas poniewaz ten numer zawieral numer identyfikacyjny nadany dzieciom po urodzeniu, w tym numerze znajdowala sie data i chyba nr szpitala czy cos w tym stylu. Poszedl sprawdzil w szpitalu kto urodzil sie tego dnia, ktory wskazywal dany numer. Byly to chyba 3 osoby, jednego zabil stary Joe, nic sie nie zmienilo tak wiec to nei byl Rainmaker, Rainmakerem na 100% byl Cid.

Bogus Linda

ach, zapomniałam o tym.