PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=569908}
6,6 113 tys. ocen
6,6 10 1 112829
6,3 63 krytyków
Looper - Pętla czasu
powrót do forum filmu Looper - Pętla czasu

Kino akcji w kostiumie sci-fi. W przypadku 99 % współczesnych produkcji określanych w ten sposób, już taka krótka "charakterystyka" oznacza, że mamy do czynienia z niestrawnym gniotem. Na szczęście, z "Looperem" sprawa ma się nieco inaczej: twórcy fajerwerki ograniczyli do minimum (hollywoodzkiego minimum, żeby nie było nieścisłości), a nacisk położyli na zakręconą fabułę opartą na nieśmiertelnym motywie podróży w czasie. "Świat stworzony" wciąga tu już od pierwszych minut, nie mamy też najmniejszych problemów z sympatyzowaniem z głównym bohaterem (bohaterami?), mimo, że gdyby się tak zastanowić jest to szuja jakich mało: pal licho, że jest mordercą (w końcu każdy rodzi się by umrzeć), gorzej, że dla srebrnych sztabek gotów jest wydać kumpla. Zresztą dwuznaczność głównej postaci, odtwarzanej przez ucharakteryzowanego "na Bruce'a" Levitta, to właśnie jeden z plusów "Loopera", filmu nie tyle może oryginalnego, co w zgrabny sposób wykorzystującego wypracowywane przez dekady motywy i schematy. Najsłabszy jest tu zresztą finał, zbyt już naciągany, nawet jak na futurystyczną bajkę i pozostawiający pewien niedosyt. Twórcy mogli sobie też spokojnie darować wszelkie "błyskotki" przemykające przez ekran. Wprawdzie efekty są tu, jak już zdążyłem nadmienić, wykorzystywane w sposób oszczędny, ale tu i ówdzie pojawiają się infantylne gadżety z kategorii: "wymyślmy coś odlotowego, bo w przyszłości na pewno wszystko będzie odlotowe". Mamy więc fruwające motocykle (czemu samochody z kolei jeżdżą na starych dobrych kołach - tego nie wiadomo) i laserowe cosie. Wszystko są to tylko dodatki pojawiające się w tle, tym bardziej można było więc je pominąć, bo nic do reżyserskiej wizji nie wnoszą. Poza tym większych zastrzeżeń nie posiadam, nie przeszkadzała mi nawet pewna "umowność" logiki - wszak o potknięcie w filmie opowiadającym o przemieszczaniu się w czasie bardzo łatwo, a "Looper" akurat swe wpadki maskuje całkiem skutecznie. Nie jest to raczej obraz, do którego będę po wielokroć wracał, niemniej dwie godziny upłynęły jak z bicza.

ocenił(a) film na 5
Caligula

Mnie ten film prawie w każdej scenie drażnił,chociażby pierwsza lepsza scena jak ta "piękna"kilka razy rąbała siekierą jakiś pień drzewa,po co dlaczego nie wiadomo,tak jakby się wyżywała na rzeczy martwej,pewnie chodziło o pokazanie jaka to twarda silna pani farmerka,to tylko jedna mało znaczaca scena ale takich scen jest pełno,po prostu sztucznych włącznie z wykreowanym światem przyszłości i na końcu jeszcze ten dzieciak który ma wielką moc i jak krzyknie to aż strach sie bać :D
Jedynym plusem filmu jest tylko Daniels,bo Willis na stare lata naprawdę mnie zaczyna drażnić...