O ile dobrze zrozumiałam w przyszłości wszyscy ludzie byli ''oczipowani'. Nie dało się tak łatwo pozbyć zwłok i nie zostać namierzonym. Człowiek znikał i nikt nie widział gdzie jest i co się z nim stało. Trochę to przekombinowane, ale i tak fajny film.

Nie tyle jak wyżej ochipowani co boss świata przestępczego szukał naszego głównego bohatera by się zemścić

no ale ja nie rozumiem, po co potrzebowali pośredników do zabijania tzw.looperów. Skoro potrafili przeteleportować kogoś w precyzyjne miejsce (na prześcieradło) to czemu nie mogli go od razu do pieca hutniczego albo krematorium teleportować. Tylko potrzebowali looper do zabicia i zatargania ciała??
A poza tym czemu wybrano te czasy, a nie np epokę dinozaurów. Zamiast zabijać przenosiliby niepotrzebnych ludzi w okres Jury czy Triasu i niech sobie żyją i radzą.
Noo ale wtedy nie byłoby filmu.

wysyłali ich do przeszłości do looperów po to żeby nie zmieniać przyszłości w której żyją, bo jeśli wysłali by ich do dinozaurów to jakiś tam ktoś mógłby przeżyć i powiedzmy zaludnić Ziemię itd.

i by nie było adama i ewy

Tym bardziej, że jego żonę zabili bez żadnego "ale". Rozumiem, że to Sf ale dla mnie film trochę nie trzyma się świata, który został na jego potrzeby wykreowany.