bardzo średnia średniawka - pomysły czasem fajne - wykonanie słabe. Z resztą na podróżach w czasie trudno nie polec.

Mamy odmienne zdanie. Też sądziłem , ze ciężko będzie im wyjść z tematem z twarzą ale udało się moim zdaniem.

Tak, tylko wpadamy w pułapkę paradoksu bo właściwie patrząc na zakończenie to wszystko nie powinno się wydarzyć. tzn. skoro się zabił to nie mógł żyć przez kolejne 30 lat i wrócić, a skoro nie wrócił to nie miał powodu, żeby się zabijać więc żył dalej, wrócił i spowodował własną śmierć - zamknięte koło paradoksu. Co więcej takich pętli w filmie było więcej.

każdy jest kowalem własnego losu. Równie dobrze można powiedzieć że zakochałby się w matce Deszczowca i tak by zostało ... a chłopiec wyrósłby na w miarę normalnego faceta ... ale tutaj przeszłość była do zmienienia , kosztem przyszłości , a skkoro to film s-fi to ja najbardziej to było prawdopodobne.

ja niestety tego nie kupuję, choć bardzo lubię kino sf. Po prostu spodziewałem się znacznie więcej.

a ja własnie spodziewałem się mniej tym bardziej że nie jestem aż tak zbytnim zwolennikiem s-fi. Moim zdaniem twórcy po prostu ... dali radę

Oczywiście przedmówca ma racje, mnie w tym filmie też lekko podgryzały od spodu paradoksy czasowe, lecz trzeba też pamiętać o tym, że to film fantasy, nie ma tu mowy o jakichkolwiek spójnościach logicznych czy technicznych.. Na tym to właśnie polega, by w filmie z góry przyjętym jako film bazujący na gatunku fantasy czy Science fiction, nie doszukiwać się spójności jakiegokolwiek rodzaju, puścić wodze fantazji, rzucić wszystkie zasady fizyki itp. w paździerz i rozkoszować się filmem.. Należy pamiętać, że wszelakiego rodzaju zabiegi dokonane w filmie z rodziny Sci-Fi nie mają obowiązku być związane z realnym życiem, równie dobrze moge stworzyć film w którym człowiek zieje ogniem z tyłka, a usta usytuowane są w środku dłoni, a i tak ludzie ograniczeni umysłowo będą się sprzeczać, że przecież "człowiek tak nie wygląda, głupi film, nie oglądam i dam ocene -1 hłehłe) dla mnie takie osoby są po prostu ograniczone. Dlatego, mój drogi przedmówco, nie powinieneś czepiać się tych paradoksów w tymże filmie ponieważ one po prostu mają prawo bytu tutaj. Owszem, zgodziłbym się z Tobą mój drogi przyjacielu, gdyby to był film oznaczony kategorią "Dokumentalne" "lub sensacyjny" bez żadnej wzmianki o Sci-Fi, wtedy obrzucałbym go razem z Tobą łajnem i patrzył czy równo nakłada warstwy. lepiej potraktujemy twój post jako ot tak zwykłą ciekawostkę dla ciekawskich, bo jeśli inaczej, to twoje oskarżenia kłóciły by się to z ideologią Sci-Fi. Pozdrawiam.

Proszę Cię - opisałem paradoks podróży w czasie, a Ty mówisz, że jestem "ograniczony umysłowo"? Słabe...

Żaden gatunek nie zwalnia z logiki i myślenia. Mój post nie kłóci się z ideologią sf, a dokładnie się w nią wpisuje. Jak sama nazwa wskazuje sci-fi to FIKCJA NAUKOWA. W tym gatunku pozwolić sobie można na bardzo dużo, ale to też musi mieć ręce i nogi. Star Wars, Star Gates, Star Treck, Matrix, Sexmisja - da się pociągnąć fabułę, która trzyma się kupy a do tego trzyma napięcie, emocje i w ogóle wysoki poziom. Looper od początku oparty jest na bezsensownych założeniach. Dlaczego odsyłają tylko 30 lat do tyłu i organizują tam egzekutorów? Wystarczyło by ich 4 miliardy lat wstecz - psyt - facet rozpuszcza się w lawie. 2 Jeśli już - po co wysyłają żywego? Pewnie jest jakaś odpowiedź - tylko dlaczego nie zadali sobie trudu jej udzielić. Od sceny ze znikającym nosem film zaczął się sypać. A odbijając piłeczkę - tylko ludzie "ograniczeni umysłowo" bezkrytycznie przyjmują wszystko co im się pokazuje. Pozdrawiam

Mój drogi przedmówco, ja nie nazwałem Ciebie ograniczonym umysłowo, tutaj raczej uderzałem w całą tę hołotę i plagę Filmweb'u, broń Boże nic do Ciebie nie mam, chciałem tylko uświadomić niektórych że ocena filmu nie powinna opierać się tylko na tym, co w nim pokazano. Wracając do filmu, a może chcieli by widz sam sie domyślał, wiesz wątek tajemnicy itp. dlaczego tylko 30 lat do tyłu? Może maszyna czasu na więcej nie pozwalała? Czemu żywego? Sam narrator odpowiada, że w przyszłości mają dobrze rozwinięte identyfikacje i namierzanie, może po prostu nie mieli czasu na zabicie i odrazu wpierdzielali do maszyny i po sprawie. Właśnie o tym mówie, film przyjmuje że statystyczny widz nie jest odmóżdżoną galaretką a myślącą istotą ludzką zdolną do dedukcji i własnych wniosków na dany temat. Widze, że źle zrozumiałeś mój post, być może to moja wina, bo piszę chaotycznie i bez składu i ładu, taki mam styl. Pozdrawiam.

przeciez jest w filmie powiedziane, ze wysylaja ich w czasie zeby bo maja jakies tam nadajniki i jak sie zabije kogos to nadajnik zostaje wlaczony.

ps. P.K. Dick, S. Lem, J. Zajdej - poczytaj, zobaczysz co to jest prawdziwe Science-Fiction

Dałem nawet więcej niż przedmówca. Może dlatego, że moją pasją jest s-f i fantazy.
Polecam, bo tutaj film niedoceniony. Na imdb.com ma aktualnie 7,6 przy ocenie przez ponad 200 tys. osób.

nie był w zaden sposób pozytywny