Film bardzo mi się podobał, ale wisienką na torcie była właśnie gra Josepha :) Świetnie
dobrali go do tej roli, perfekcyjnie oddawał mimikę, gesty, a nawet sposób mówienia
Bruce'a Willisa!! Nie mogłam przestać się uśmiechać jak to widziałam, kapitalnie to mu
wyszło po prostu :)
A jeśli to wam nie wystarczy żeby kupić bilet na ten film... Dodam, że jest to świetna
mieszanka akcji, fantastyki, ciekawej fabuły, dobrych dialogów, fantastycznej gry aktorskiej,
a do tego humoru który pojawia się czasem w tak niespodziewanych momentach, że od
razu rozładowuje napięcie - w pozytywnym sensie ;)
Nie zrozumcie mnie źle, nie nazwałabym tego arcydziełem. Ale świetnym kinem
rozrywkowym - a i owszem! A biorąc pod uwagę że pracuję w kinie, pewnie pójdę na
Loopera jeszcze nie jeden raz, a co mi tam. :)