....i jak dla mnie film jest godny polecenia. Temat podróży w czasie wciąż jest ogromnym polem do popisu dla wszelkiej maści twórców . Jednym to wychodzi lepiej , innym gorzej. Rian Johnson trafił w moje gusta , a Looper to jakby powiew czegoś świeższego w zalewie sieczki typu ostatni Terminator genesis czy innych Strażników czasu......Jedynie co nie trafiło do mnie to rzeźnia w wykonaniu B.Willisa w nocnym klubie , gdzie tabun płatnych rewolwerowców kładzie się pokotem przed pociskami " staruszka" ze Szklanej pułapki. Zalatywało to kinem klasy B lub wkurzonym scenariuszem "" Lucka "" Beson-:-) Nota za film --a co tam --Filmweb ma rację....