Prawdziwa perełka, która wyrasta ponad przeciętność w tym filmie to młody Pierce Gagnon grający Cida, po prostu „place lizać” i choćby dla tego warto ten film zobaczyć. Reszta to sztampa w tego typu gatunkach. Ogólnie nic odkrywczego, ale nie nudzi. U mnie pewne 5. na 10.